Daniel Castellani: Klub podpisał umowę z moim następcą, zanim mnie zwolniono
Były selekcjoner reprezentacji Polski Daniel Castellani nie ukrywa, że jest zniesmaczony tym w jaki sposób został potraktowany przez działaczy Perugii. - Klub podpisał kontrakt z moim następcą zanim jeszcze mnie zwolnił - przyznaje szkoleniowiec.
- Nie spodziewałem się zwolnienia, ale słyszałem, że zarząd już podpisał kontrakt z innym trenerem. Atmosfera w zespole zrobiła się nie najlepsza. Robiłem wszystko co możliwe, aby stworzyć drużynę i atmosferę podczas kilku tygodni pracy. Dzień po dniu widać było, że forma zespołu rośnie. To był normalny proces, ponieważ wielu graczy dołączyło dopiero trzy dni przed rozpoczęciem ligi - przyznaje Argentyńczyk w wywiadzie dla serwisu worldofvolley.com.
Daniel Castellani nie ukrywa również, że jest zniesmaczony postępowaniem działaczy włoskiego klubu. - Prezes miał ze mną umowę. Zespół grał coraz lepiej każdego dnia, gracze popierali moją filozofię i byli zadowoleni ze współpracy. Po drugiej kolejce rozgrywek było jasne, że w drużynie pojawi się nowy trener. Otrzymałem w tej sprawie wiele wiadomości od szkoleniowców i klubów z całego świata, okazujących mi wsparcie i wściekłość. To dla mnie bezcenne - zapewnia Castellani.