Twierdza Radom zdobyta po raz drugi w sezonie

 / WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
/ WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

PGE Skra Bełchatów wygrała dziewiąty mecz w sezonie i rok zakończy na drugim miejscu w tabeli PlusLigi, mając przed sobą tylko ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

Wszyscy siatkarze z PlusLigi, bez względu na to, w jakim klubie występują, twierdzą, że hala w Radomiu jest bardzo specyficzna i trudna. Złoty sufit, trybuny bardzo blisko boiska i głośny doping kibiców, pomagają gospodarzom. W tym sezonie Cerrad Czarni Radom prezentują się dotychczas bardzo dobrze, więc przeciwnicy mieli jeszcze trudniej niż w poprzednich latach.

PGE Skra Bełchatów również obawiała się starcia w Radomiu, choć od powstania profesjonalnej ligi, żółto-czarni z tym rywalem przegrali tylko raz. Ale do tej wpadki doszło właśnie na wyjeździe, tuż po powrocie Czarnych do PlusLigi.

Mecze Czarni - PGE Skra (rozgrywane w Radomiu):

SezonWynik
2001/2002 1:3 (27:29, 18:25, 25:20, 30:32)
2013/2014 3:1 (29:27, 21:25, 25:22, 25:22)
2014/2015 2:3 (17:25, 25:23, 25:22, 18:25, 9:15)
2015/2016 1:3 (21:25, 21:25, 26:24, 23:25)

- Radom to trudny teren, hala jest specyficzna i gra się tutaj niewygodnie - przyznał Mariusz Wlazły. - Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo Radom to bardzo trudny teren. Drużyna Czarnych jest mocna, a my wygrywamy z nimi za trzy punkty - wtórował Andrzej Wrona.

Czarni w I rundzie fazy zasadniczej u siebie oprócz PGE Skry gościli ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, doprowadzając do tie-breaka oraz Asseco Resovię Rzeszów, z którą zwyciężyli. Po przerwie świątecznej zmierzą się jeszcze z Cuprum Lubin. W II rundzie do Radomia przyjedzie Lotos Trefl Gdańsk, a poza tym drużyny, które na razie zdaje się, że nie włączą się do walki o mistrzostwo.

Komentarze (0)