Były trener chwali polskie siatkarki. "Po tym meczu mogą mieć podniesione głowy"

 / PAP/Maciej Kulczycki
/ PAP/Maciej Kulczycki

- Dziewczyny powinny pamiętać świetny początek meczu z Rosjankami i przede wszystkim skupić się już na kolejnym pojedynku - stwierdził Alojzy Świderek. Trener wskazał również decydujący moment dla losów całego spotkania.

- Gra zaczęła się nam rwać już pod koniec drugiego seta, a cała trzecia partia była tego konsekwencją. W miarę rozwoju meczu, Rosjanki poprawiły poziom przyjęcia, co pozwoliło im grać szybszą siatkówkę - podkreślił szkoleniowiec, dodając: - Mimo wszystko rywalki to starcie wygrały głównie dzięki dyspozycji skrzydłowych.

Słowa szkoleniowca, który w latach 2011-2012 prowadził reprezentację Polski potwierdzają statystyki. Po słabym początku odrodziły się główne filary rosyjskiej drużyny. Natalia Obmoczajewa i Tatiana Koszeliewa zdobyły łącznie 28 punktów dla zwycięskiego zespołu.

Wśród Polek najwięcej, 20 oczek, uzbierała Katarzyna Skowrońska-Dolata. Atakująca jak i jej koleżanki już we wtorek zmierzą się z Belgią. Spotkanie z podopiecznymi Gerta Vande Broeka, które w ostatnich latach są dla naszej drużyny bardzo niewygodnymi przeciwniczkami, będzie miało kluczowe znaczenie dla dalszych losów Biało-Czerwonych w tym turnieju.

- Belgijski zespół zrodził się z projektu, w którym stawiano przede wszystkim na rozwój młodzieży. Wyselekcjonowano odpowiednią grupę siatkarek. Od kilku lat te zawodniczki wspólnie grają i trenują, a Belgowie zbierają owoce takiej pracy. W taki sposób temu małemu kraju udało się zbudować naprawdę niezłą drużynę - zakończył Świderek.

Podopieczne Jacka Nawrockiego wtorkowe spotkanie rozpoczną o godzinie 15:30. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relację live z tego meczu.

Jacek Nawrocki: Rosja była w naszym zasięgu

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)