Początkowo trener Sbornej Władimir Alekno starał się unikać komentarzy w sprawie absencji Dmitrija Muserskiego na zgrupowaniu drużyny narodowej, przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Berlinie. W ostatnim czasie selekcjoner udzielił jednak wywiadu, w którym zdradził, że zawodnik tak naprawdę nie ujawnił powodów swojej nieobecności na zgrupowaniu.
- Nie znam prawdziwych przyczyn jego nieobecności. wiem tylko, ze chodzi o względy rodzinne. Niczego jednak nie wyjaśnialiśmy. To nieprawda. Zawodnik zadzwonił do mnie przed zgrupowaniem i poinformował, że musi zostać w Biełgorodzie. Nie było mowy o tym, że może przylecieć do Berlina - stwierdził na łamach serwisu sport-express.ru doświadczony szkoleniowiec.
49-letni trener nie ukrywa, że nie ma szans na występ dotychczasowego kapitana drużyny narodowej na turnieju w Berlinie. Powodem, który wykluczył taką możliwość, jest zachowanie zawodnika. Władimir Alekno ma żal do środkowego, że ten nie zdecydował się wyjaśnić sprawy swojej absencji osobiście. - To spora strata dla zespołu, ale będziemy musieli poradzić sobie bez niego. Oczywistym jest, że zawodnik musi trenować, ale w obecnej sytuacji to nie ma żadnego znaczenia. Muserski nie spotkał się ze mną w Nowogorsku, a to oznacza, że nie chce rozmawiać - stwierdził szkoleniowiec reprezentacji Rosji.