Kw. do IO: Włoszki pozbawiły złudzeń. Polki nie zagrają na igrzyskach!

 / PAP/Maciej Kulczycki
/ PAP/Maciej Kulczycki

Polskie siatkarki nie wykorzystały szansy na awans do półfinału turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Nasze reprezentantki ambitnie walczyły z Włoszkami, ale ostatecznie przegrały 2:3.

Pomimo dwóch porażek (z Rosją i Belgią), Biało-Czerwone nadal dzierżyły los we własnych rękach. Polkom znacząco pomogły rosyjskie siatkarki, które przed kilkoma godzinami ograły Belgijki 3:0. Przy tym wyniku siatkarkom Jacka Nawrockiego do awansu do półfinału kwalifikacji olimpijskich wystarczyło zwycięstwo 3:0 lub 3:1 z Włoszkami.

Biało-Czerwone rozpoczęły bojaźliwie, jakby sparaliżowane stawką pojedynku. Co prawda ryzykowały w zagrywce, a Katarzyna Skowrońska-Dolata nie wstrzymywała ręki w trudnych sytuacjach, ale na Włoszki było to za mało. Zwłaszcza, że Polki popełniły mnóstwo niewymuszonych błędów.

Gra Biało-Czerwonych posypała się w połowie pierwszego seta, kiedy to Włoszki wzmocniły serwis i wyszły na prowadzenie 18:10. Wśród siatkarek Marco Bonitty nie brakowało błędów, szczególnie w przyjęciu, ale pomyłki koleżanek naprawiała niesamowita 17-latka, Paola Egonu. Włoska skrzydłowa bezkarnie przechodziła obok bloku i na niewiele zdawały się rozpaczliwe próby obrony w wykonaniu Pauliny Maj-Erwardt.

Przegrana 18:25 w pierwszym secie nieco podcięła skrzydła naszym siatkarkom. Aleksandra Jagieło zupełnie nie przypominała zawodniczki z poprzednich spotkań i raz za razem odbijała się od bloku na lewej stronie. Na efekty nie trzeba było długo czekać - Italia objęła prowadzenie 12:7. Podobnie jak w meczu z Belgią swojego dnia nie miała Katarzyna Skowrońska-Dolata, co szybko dostrzegł trener Nawrocki. W jej miejsce posłał w bój Berenikę Tomsię.

Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę. Zawodniczki trenera Nawrockiego nieco później skakały do bloku i aż czterokrotnie powstrzymały rywalki (3 punkty Zuzanny Efimienko). Do tego świetnie spisywała się Tomsia i od stanu 17:11 Biało-Czerwone doprowadziły do wyniku 23:22!

Na więcej naszych kadrowiczek nie było stać. Egonu przy piłce setowej zaryzykowała w polu zagrywki, jej serwis leciał w aut, jednak Paulina Maj-Erwardt nie zdążyła uchylić się przed pociskiem włoskiej skrzydłowej. Piłka odbiła się od barku naszej libero i marzenia o Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro prysnęły niczym bańka mydlana.

W kolejnych partiach Biało-Czerwone walczyły już tylko o honor. Temperatura spotkania znacząco spadła, a Włoszki bardziej niż o zwycięstwie myślały już o półfinałowej rywalizacji. Nic zatem dziwnego, ze Polki szybko wyszły na pięciopunktowe prowadzenie w trzecim secie. Świetnie funkcjonował blok, a na prawym skrzydle z akcji na akcję rozkręcała się Tomsia. Podobnie wyglądała czwarta partia, z tą różnicą, że w roli liderki wystąpiła Anna Werblińska.

Włoszki pozwoliły na doprowadzenie do tie-breaka. W nim nie mogły już pozwolić sobie na margines błędu. Zwycięstwo Polek oznaczałoby bowiem, że do półfinału wejdą Belgijki. Siatkarki Marco Bonitty w decydującej partii wspięły się na wyżyny i  odskoczyły w końcówce na pięć punktów. O swoim istnieniu przypomniała Egonu, która razem z Valentiną Diouf uratowała półfinał dla Italii. Polki niebezpiecznie zbliżyły się na dwa "oczka", ale ostatecznie triumf odniosły rywalki.

Zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego awansowały do półfinału, Biało-Czerwone natomiast z dorobkiem dwóch punktów zajęły czwarte miejsce w grupie B i definitywnie pożegnały się z marzeniami o igrzyskach.

Polska - Włochy 2:3 (18:25, 22:25, 25:22, 25:19, 13:15)

Polska: Werblińska (18), Bełcik (5), Polańska (1), Pycia (9), Jagieło (10), Skowrońska-Dolata (4), Maj-Erwardt (libero) oraz Kurnikowska, Efimienko (10), Tomsia (16), Ganszczyk, Krzos (libero)

Włochy: Guiggi (13), Orro (3), Del Core (9), Diouf (17), Egonu (23), Danesi (11), Sansonna (libero) oraz De Gennaro, Centoni (1), Ferretti, Bosetti

Tabela grupy B:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PPunktySety
1. Rosja 3 3-0 8 9-3
2. Włochy 3 2-1 4 7-7
3. Belgia 3 1-2 4 5-7
4. Polska 3 0-3 2 5-9

Antiga: mamy wygrać tutaj ostatni mecz

{"id":"","title":""}

Komentarze (18)
avatar
Piotr Dreliszak
8.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co to za siatkarka jak Polinska czy Pycia co niemaja sily uderzyć tylko klepia jak male dzieci,a dotego trener nieudacznik,bra slow kadra do wymiany razem z trenerem 
avatar
Deksss
8.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeżeli trener nie robi zmian kiedy to już któryś set przegrywamy sromotnie a na parkiecie zostają Jagieło i Werblińska to na miejscu rezerwowych przyjmujących bym faktycznie przestał wierzyć w Czytaj całość
avatar
ALPACA
8.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tej druzyny nie dało sie ogladać. Od dawna pisze, żew "babcie" powinny rodzić dzieci a nie grać /być/ w kadrze. O sorry Ola J juz jest mamą ale za to sił zabrakło. Tzw. doswiadczone Panie juz n Czytaj całość
avatar
ksdani
8.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
sie nie znam to zapytam: a o czym dzisiaj/ wczoraj rozmawiacie?
We wloskim zespole trener juz we wczesniejszych meczach wpuszczal w najwazniejszych momentach nastolatki... szlo im roznie ale tr
Czytaj całość
avatar
stary kibic
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Mądrze ktoś powiedział - siatkówka to najbardziej zespołowa gra ze wszystkich gier drużynowych - każde uderzenie musi wykonać ktoś inny. Doskonale prezentują tą zespołowość Francuzi, dobrze Pol Czytaj całość