Kw. do IO: Francuzi odprawili kolejnych rywali

W ostatnim czwartkowym meczu podczas turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro reprezentacja Francji pokonała w trzech setach Finów. Trójkolorowi zagrali w najsilniejszym składzie.

Natalia Witczyk
Natalia Witczyk
WP SportoweFakty / Olga Król

W środę mistrzowie Europy zwyciężyli w hicie dnia, pokonując w czterech setach reprezentację Rosji. Właśnie dlatego podopieczni Laurenta Tillie byli zdecydowanymi faworytami starcia z Finami, którzy stracili szansę na awans do najlepszej czwórki imprezy w Berlinie.

Nikt jednak nie powiedział, że reprezentacji Francji z łatwością uda się pokonać przeciwników. Chociaż Earvin Ngapeth i spółka bardzo dobrze rozpoczęli premierową odsłonę, prowadząc niemal od pierwszych akcji, to w kolejnych coraz lepiej poczynali sobie zawodnicy z Finlandii. Jak się później okazało, był to początek solidnej i przede wszystkim skutecznej gry wspieranych przez liczną publiczność reprezentantów Finlandii. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo w decydujących momentach seta potrafili postraszyć Francuzów, zmniejszając dystans na zaledwie jedno "oczko". Ostatecznie Trójkolorowi pokazali klasę i pewnie zwyciężyli do 21.

Tymczasem Finowie nie zniechęcili się wcześniejszymi niepowodzeniami, przejmując inicjatywę od początku drugiej odsłony. Mocnym punktem drużyny był atakujący Olli-Pekka Ojansivu, który kończył uderzenia nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Jego ekipa grała dobrze, ale jedynie do drugiej przerwy technicznej. Chociaż prowadzili nawet czterema "oczkami", w końcówce seta nie potrafili utrzymać przewagi. Po raz kolejny w tym meczu lepsi okazali się Francuzi, którzy nie dali żadnych szans rywalom, grając skutecznie we wszystkich elementach (25:20).

Trzecia partia była tylko formalnością. Trójkolorowi nie mieli zamiaru wypuścić swojej szansy z rąk tym bardziej, że musieli oszczędzać siły na piątkowy mecz z Bułgarami. Rozgrywający Benjamin Toniutti nie musiał wysilać się z wymyślaniem kombinacyjnych akcji, bowiem po dobrym przyjęciu, Francuzi nie mieli problemów z kończeniem piłek zarówno ze skrzydeł, jak i ze środka siatki. Dziewięć "oczek" przewagi pozwoliło na spokojną grę do końca spotkania. Mecz zakończył znakomity blok reprezentacji Francji, który przypieczętował ich awans do najlepszej czwórki turnieju.

Francja - Finlandia 3:0 (25:21, 25:20, 25:16)

Francja: Rouzier, Toniutti, Tillie, Ngapeth, Le Roux, Le Goff, Grebennikov (libero)

Finlandia: Tervaportti, Siltala, Seppanen, Sinkkonen, Ojansivu, Lehtonen, Kerminen (libero) oraz Kouki, Shumov.

Antiga: mamy wygrać tutaj ostatni mecz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×