Czterosetowa wymiana Asseco Resovii Rzeszów z Effectorem Kielce poza końcówką trzeciej i czwartej partii przebiegła bez większych emocji. Gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia, będąc lepszym zespołem niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.
Jednym z najbardziej wyróżniających się siatkarskich detali była skuteczność na kontrze. Siatkarze Andrzeja Kowala nie tyle mieli więcej okazji do zdobycia punktu przy swojej zagrywce, co byli bardziej konsekwentni w swoim działaniu. Wykorzystali ponad połowę z 40 danych im szans. Dla porównania zawodnicy Dariusza Daszkiewicza mieli 10 okazji mniej od Resovii i około 20 proc. mniejszą siłę rażenia w ofensywie na kontrze.
Podczas starcia dwóch zawodników zwracało na siebie szczególną uwagę. Dmytro Paszycki, wybrany MVP spotkania, zaliczył całkiem dobre spotkanie. Zdobył 12 "oczek", z czego równo połowę atakiem - 6 (50 proc. skuteczności w ataku). Dodatkowo aż pięciokrotnie złapał rywala blokiem i raz zaserwował asa.
Z kolei po stronie rywali brylował Sławomir Jungiewicz. Był on zawodnikiem najczęściej eksploatowanym. Michał Kędzierski skorzystał z jego usług w ofensywie aż 31 razy, co zostało zamienione na 17 punktów, przy skuteczności rzędu 55 proc. Kielecki atakujący dołożył do tego jeden punkt blokiem, co ostatecznie dało mu 18 oczek ogółem.
Porównanie statystyk:
Asseco Resovia Rzeszów | Element | Effector Kielce |
---|---|---|
8 | Asy serwisowe | 7 |
16 | Błędy w zagrywce | 10 |
45 proc. (10 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 51 proc. (12 błędów) |
51 proc. | Skuteczność w ataku | 48 proc. |
8 | Błędy w ataku | 8 |
7 | Bloki | 6 |