Monika Ptak: Przy 24:17 dla Developresu, natłok myśli był ogromny

W meczu 14. kolejki Orlen Ligi, Developres SkyRes Rzeszów przegrał z Impelem Wrocław 1:3. - Przy 24:17 dla Developresu, natłok myśli był ogromny - mówi Monika Ptak.

Impel Wrocław miał duże problemy, aby z Rzeszowa wywieźć komplet punktów. Podopieczne Jacka Grabowskiego mogły w stolicy Podkarpacia przegrywać już 0:2, ale świetna pogoń umożliwiła im walkę o pełną zdobycz. Wrocławianki obudziły się w ostatnim momencie.

W drugim secie Developres SkyRes Rzeszów prowadził już 24:17, ale seta i tak przegrał. - Myślałam wtedy, że mamy poważne kłopoty i musimy szybko wrócić do życia, bo będzie bardzo trudno. Natłok myśli był tak ogromny, że nawet nie potrafię sobie przypomnieć, co dokładnie siedziało mi w głowie. Zawsze wierzę do końca i tym razem też tak było. Trzy punkty były nam bardzo potrzebne. Cieszę się bardzo, że udało nam się wygrać - mówi Monika Ptak.

Ekipa z Dolnego Śląska odmianę losów meczu zawdzięcza przede wszystkim Agnieszce Kąkolewskiej. - Wróciłyśmy z bardzo dalekiej podróży. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że to się udało. A to duża zasługa serwisów Mileny Radeckiej i bloków Agnieszki Kąkolewskiej. Ona zagrała w Rzeszowie fenomenalne zawody. 8 bloków to nie lada wyczyn, więc bardzo jej gratuluję - przyznaje środkowa.

- Trzy punkty były nam bardzo potrzebne - mówi Ptak
- Trzy punkty były nam bardzo potrzebne - mówi Ptak

Przed Impelem teraz trzej mocni rywale w Orlen Lidze: Chemik Police, PGE Atom Trefl Sopot i Polski Cukier Muszynianka Enea. A oprócz tego, wrocławianki czekają boje w Lidze Mistrzyń. - Mamy bardzo trudny terminarz, a oprócz tego gramy co trzy dni. Taka jest jednak siatkówka. W Orlen Lidze usatysfakcjonuje nas komplet punktów. Każdy sportowiec walczy o to, aby wygrywać jak najwięcej. Byłoby niewłaściwe, gdybym powiedziała, że interesują nas cztery, pięć lub sześć punktów w najbliższych trzech spotkaniach. Interesuje nas pełna pula i będziemy o nią walczyć - oznajmia 25-latka.

Źródło artykułu: