Niezaspokojone apetyty Atomówek. Wicemistrz Polski celuje w Final Four Ligi Mistrzyń

Awans PGE Atomu Trefla Sopot do grona trzynastu najlepszych ekip Starego Kontynentu to z pewnością miła niespodzianka. Tym bardziej, że w pokonanym polu wicemistrzynie Polski pozostawiły Igor Gorgonzola Novara.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiedy w minionym sezonie zespół PGE Atomu Trefla Sopot dotarł do finału rozgrywek o Puchar CEV stało się jasne, że kolejnym krokiem na drodze do rozwoju sportowego musi być coś więcej, niż tylko rywalizacja w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Wyniki lipcowego losowania składów grup najbardziej prestiżowego turnieju na Starym Kontynencie, kazały jednak z dużą dozą ostrożności podchodzić do wyznaczania celów. Rywalkami były bowiem uznane firmy: Igor Gorgonzola Novara i VakifBank Stambuł. Jedynym przeciwnikiem, który nie budził specjalnych obaw, był debiutant ze Słowenii - Calcit Ljubljana. Mimo to, trener Lorenzo Micelli zapewniał, że nie jest źle. - Jeżeli uda nam się ograć Vakifbank, możemy mierzyć w wygraną w Final Four. Na poważnie to losowanie nie było dla nas złe, ale nie można mówić, że mamy awans w kieszeni. Naszym pierwszym i głównym celem jest awans z tej grupy, który trzeba będzie po prostu wywalczyć na boisku - mówił Włoch przed rozpoczęciem rywalizacji.

Jak się okazało spokój szkoleniowca nie był przesadzony. Atomówki szybko bowiem potwierdziły, że czasy kiedy ekipy z Włoch były poza zasięgiem polskich drużyn, minęły bezpowrotnie. Planowe triumfy nad wyjeździe z Calcitem Ljubljana i w Ergo Arenie nad ekipą z Novary potwierdziły, że wicemistrzynie kraju mogą poważnie myśleć o awansie do kolejnej fazy rozgrywek. Tym bardziej, że z wyprawy na Półwysep Apeniński również udało się przywieźć trzy oczka. Zdobycz była tym bardziej cenna, że los nie oszczędzał przed i w trakcie tego spotkania ekipy znad Bałtyku. W meczu nie mogła bowiem zagrać Danica Radenković - podstawowa rozgrywająca, a co gorsza, w trakcie spotkania boisko z urazem opuściła Katarzyna Zaroślińska. Mimo to siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot pokazały charakter. - Cel ustawiłyśmy sobie bardzo śmiały, ale ambitnie mierzymy w turniej Final Four. No, i co najważniejsze naprawdę pokazałyśmy, że jesteśmy drużyną i każda z nas jest gotowa do gry, nawet gdy dzieje się coś zdrowotnego - powiedziała po meczu atakująca ekipy z Trójmiasta.

Atomówki nie ukrywają, że w obecnym sezonie ich ambicje sięgają turnieju finałowego Ligi Mistrzyń
Atomówki nie ukrywają, że w obecnym sezonie ich ambicje sięgają turnieju finałowego Ligi Mistrzyń

Wspomniany triumf praktycznie zapewnił wicemistrzyniom Polski drugie miejsce w grupie i awans do kolejnej rundy rozgrywek. Formalności udało się dopełnić kilka tygodni później w konfrontacji z Calcitem Ljubljana. Zgodnie z przewidywaniami, poza zasięgiem od początku do końca pozostała drużyna Vakifbank Stambuł.

Miejsce w najlepszej trzynastce Starego Kontynentu nie zaspokaja apetytów zawodniczek i sztabu szkoleniowego. Tym bardziej, że los po raz kolejny uśmiechnął się do srebrnych medalistek Pucharu CEV z minionego sezonu. Kolejny przeciwnik, Nordmeccanica Piacenza wydaje się bowiem być w zasięgu sopocianek. - Nordmeccanica jest zespołem zbliżonym poziomem do nas, a my potrafimy grać z włoskimi drużynami - wiemy, jak grają i jaką mają filozofię gry. Gra z Włoszkami to zawsze trudne wyzwanie, ale potrafimy do tego odpowiednio podejść - zapewnia trener sopockiego zespołu, Lorenzo Micelli na łamach oficjalnej strony klubowej.

Wyniki PGE Atomu Trefla Sopot w rozgrywkach Ligi Mistrzyń 2015/2016:

Calcit Lubljana - PGE Atom Trefl Sopot 0:3 (14:25, 19:25, 17:25)
PGE Atom Trefl Sopot - Vakifbank Stambuł 0:3 (17:25, 20:25, 18:25)
PGE Atom Trefl Sopot - Igor Gorgonzola Novara 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)
Igor Gorgonzola Novara - PGE Atom Trefl Sopot 1:3 (25:22, 21:25, 22:25, 21:25)
Vakifbank Stambuł - PGE Atom Trefl Sopot 3:0 (25:20, 25:21, 25:18)
PGE Atom Trefl Sopot - Calcit Lubljana 3:0 (25:21, 25:22, 25:11)

Bilans: 4 zwycięstwa, 2 porażki.

Atomówki pierwszy mecz fazy play-off Ligi Mistrzyń rozegrają u siebie pomiędzy 9 a 11 lutego. Rewanż odbędzie się we Włoszech pomiędzy 23 a 25 lutego.

Jacek Jońca: Serena Williams może w tym roku pobić wszystkie rekordy Graf

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)