Siatkarki Chemika Police nasłuchały się pochwał od trenera Giuseppe Cuccariniego za swój poprzedni występ z Agelem Prościejów. Pokonały na wyjeździe nie tylko mistrzynie Czech, ale również potworną presję, ponieważ od wyniku zależało ich być albo nie być w Lidze Mistrzyń.
Chemik wysłał sygnał, że wychodzi na prostą zza zakrętu, na jakim znalazł się po przerwie noworocznej. Pierwszy set pojedynku z Tauron MKS Dąbrowa Górnicza był tego potwierdzeniem. Policzanki prowadziły na obu przerwach technicznych, a na koniec było 25:22.
Joanna Wołosz, która wróciła do wyjściowej szóstki, zaproponowała rywalkom urozmaiconą mieszankę gry przez środek oraz skrzydłem. Dowodem były statystyki, ponieważ najlepiej punktowały Agnieszka Bednarek-Kasza i Helena Havelkova. Wydarzenia były pod kontrolą Chemika do środkowej fazy drugiego seta. Wtedy nastąpił przełom.
Dąbrowiankom zaczęły wpadać w pole w pole nawet miękkie plasy. Jeden z nich posłała przy stanie 12:15 Karolina Różycka. W tym momencie Tauron MKS zaniósł na przerwę techniczną solidną przewagę i zaczął grać swobodnie jak przystało na drużynę niepokonaną od sześciu kolejek. Gonitwa za Chemikiem dodała przyjezdnym energii. Do końca partii dowiozły identyczną, czteropunktową przewagę i zrobiło się 1:1 w setach.
W tym momencie Cuccarini przestał chwalić, a zaczął żywo gestykulować. Co innego Juan Manuel Serramalera, który wymownie pokiwał palcem po następnym skutecznym zbiciu Różyckiej. Przyjmująca wsparła w punktowaniu Sanję Popović, a Tauron MKS miał ochotę na wygranie trzeciego seta. Plany planami, ale dąbrowianki przy wyniku 8:16 straciły osiem punktów, a zdobyły jeden. Chemika zbawiła w polu zagrywki Isabel Yonkaira Paola Pena, a mistrzynie uczciły piękny pościg zwycięstwem 25:22. Ta historia zdecydowała o losie całego meczu.
Chemik był uskrzydlony swoim sukcesem, a przyjezdne podłamane wpadką. Czwarta partia była kontynuacją dobrej siatkówki mistrzyń Polski. Wygrana 3:1 oznacza, że liderki powiększyły o trzy punkty swoją przewagę w Orlen Lidze. Passa siatkarek Tauron MKS została przerwana. Pozostał im niedosyt.
Chemik Police - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:22, 21:25, 25:22, 25:16)
Chemik: Wołosz (5), Jagieło (6), Havelkova (18), Bednarek-Kasza (11), Veljković (8), Kowalińska (18), Maj-Erwardt (libero) oraz Bełcik, Werblińska (4), Pena (5).
MKS: Dziękiewicz (9), Hancock (3), Różycka (13), Ganszczyk (9), Popović (9), Staniucha-Szczurek (8), Strasz (libero) oraz Piekarczyk, Pavan (14).
[multitable table=673 timetable=10753]Tabela/terminarz[/multitable]