Mimo jednostronnego wyniku spotkanie na Torwarze pomiędzy AZS Politechniką Warszawska a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle trudno byłoby określić jako mecz do jednej bramki. Poza drugą połową pierwszego seta gospodarze walczyli z liderem tabeli jak równy z równym, co dobrze odzwierciedlają statystyki spotkania.
Podopieczni trenera Ferdinando De Giorgi wywierali sporą presję w polu serwisowym, dzięki czemu mają na koncie więcej asów, ale też popełnili więcej pomyłek od gospodarzy. Kluczowe dla losów całego spotkania były dwa asy serwisowe Grzegorza Boćka z rzędu w końcówce drugiego seta przy prowadzeniu warszawiaków 23:20.
Obaj rozgrywający popisywali się swoimi wybitnymi umiejętnościami i bardzo dużo korzystali ze swoich środkowych, każdy posłał do nich mniej więcej jedną czwartą wszystkich piłek, co jest o wiele więcej niż przeciętnie. I wszyscy czterej środkowi doskonale wywiązywali się z tego zadania, różnica pojawiała się dopiero w drugim elemencie ich gry, czyli bloku. Łukasz Wiśniewski i Patryk Czarnowski w sumie mają na koncie 5 bloków, a Bartłomiej Lemański i Jakub Kowalczyk 3.
Skrzydłowi funkcjonowali podobnie w obu ekipach, ze średnią skutecznością w ataku między 40 a 50 procent. Na niekorzyść warszawiaków można zaliczyć kilka więcej błędów w ataku.
Największa z tych drobnych różnic pomiędzy drużynami jest w kontrach. Obie ekipy sporo piłek podbijały i doskonale ustawiały się w obronie, jednak skuteczność wykończenia tych kontr była istotnie wyższa po stronie gości. Mieli lepszą organizację gry z piłek sytuacyjnych i dzięki temu zdobyli aż sześć punktów więcej w ten sposób.
Porównanie statystyk:
AZS Politechnika Warszawska | Element | ZAKSA KK |
---|---|---|
2 | Asy serwisowe | 5 |
14 | Błędy w zagrywce | 17 |
54 proc. (5 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 60 proc. (2 błędy) |
50 proc. (37/74) | Skuteczność w ataku | 52 proc. (41/79) |
6 | Błędy w ataku | 4 |
3 | Bloki | 7 |