Ważna zawodniczka Taurona MKS opuści hitowy mecz. Co zrobi trener?

Wiadomo, że w kadrze Zagłębianek na mecz z PGE Atomem Treflem zabraknie Krystyny Strasz, defensywnej opoki tego zespołu. Potrzebny będzie dobry plan B, by zniwelować skutki tej straty.

Absencja Krystyny Strasz w ostatnim ligowym spotkaniu Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza z KSZO Ostrowiec SA zaskoczyła większość kibiców, ale raczej nikt nie miał żalu do trenera Juana Manuela Serramalery o taką decyzję kadrową. Wychowanka zagłębiowskiego klubu mogła odpocząć przed ważnym dla jej zespołu spotkaniem z PGE Atomem Treflem Sopot, a w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutować mogła 17-letnia Kinga Drabek, była uczennica SMS-u Szczyrk i reprezentantka Polski kadetek. - Wydaje mi się, że mogło być lepiej, bo nie pokazałam wszystkiego, co mogłam. Ale jak na pierwszy raz nie było źle - mówiła młoda zawodniczka tuż po zwycięskim (3:1) mecze z ostrowczankami.

Okazało się jednak, że uraz, którego doznała Strasz po zderzeniu na jednym z ostatnich treningów MKS-u, jest nieco poważniejszy i libero musi odpocząć jeszcze kilka dni, dlatego będzie gotowa do gry dopiero w kolejnym spotkaniu Orlen Ligi z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna (13 lutego). Argentyński trener drużyny z Dębowego Miasta nie zamierza ryzykować, choć bez podstawowego ogniwa zespołu rewanżowe spotkanie z Atomówkami może była dla zagłębiowskiej kadry nie lada wyzwaniem.

Co pozostaje dąbrowskiemu klubowi? Swój drugi oficjalny mecz w pełnym wymiarze czasowym może rozegrać Drabek, ale jej ewentualnemu występowi towarzyszą obawy. W spotkaniu z KSZO młoda libero przyjęła 37 piłek, popełniając przy tym trzy błędy, do tego zanotowała 32 proc. pozytywnego i 27 proc. perfekcyjnego odbioru. Nie są to powalające statystyki, a liczby w nich zawarte mogą być jeszcze niższe w starciu z drużyną, która zdobywa 2,1 asa serwisowego na set i przoduje w efektywności ataku. Serramalera może zdecydować się także na delegowanie do wyjściowej szóstki Katarzyny Urban, która w poprzednich sezonach występowała na pozycji Strasz, a w poprzedniej edycji rozgrywek, gdy Tauron MKS testował wariant gry na dwie libero, odpowiadała za przyjęcie zagrywki.

Są także pozytywne informacje dobiegające z dąbrowskiego obozu: najprawdopodobniej gotowe do gry będą Joanna Staniucha-Szczurek i Deja McClendon, które opuściły ostatni mecz z KSZO. Dzięki temu kibice z Dąbrowy Górniczej nie muszą się aż tak martwić o jakość przyjęcia MKS-u.

Zobacz video: Andrzej Stękała: Kwalifikacja do konkursu cieszy, ale...

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)