Budowlani - Developres: Horror po łódzku w Atlas Arenie

Siatkarki Budowlanych Łódź pokonały Developres SkyRes Rzeszów, odnosząc trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu. Dla rzeszowianek to dziewiąta kolejna przegrana.

Nieco lepsza gra i urwany set w Muszynie był światełkiem w tunelu dla Developresu SkyRes Rzeszów. Już objęcie posady trenerskiej przez Jacek Skrok było pewnym bodźcem dla zespołu, jednak nowy szkoleniowiec wciąż czeka na pierwszą wygraną.

Poniedziałkowe spotkanie 17. kolejki Orlen Ligi miało dość leniwy początek, bowiem przyjezdne nie potrafiły się odnaleźć w panujących w Atlas Arenie warunkach. Łodzianki błyskawicznie zbudowały przewagę i od tej pory pilnowały wyniku. Bardzo dobrze na środku siatki radziła sobie Sylwia Pycia, zatrzymująca kolejne ataki rywalek.

Set zakończył się błyskawicznie na korzyść gospodyń, pomimo pojedynczych skutecznych ataków Agaty Skiby. Developres popełniał za dużo łatwych błędów, by móc myśleć o przeciwstawieniu się przeciwniczkom.

Po zmianie stron i wymianie rozgrywającej (za Wesełę Bonczewa na parkiecie pojawiła się Ewa Cabajewska), rzeszowianki zaczęły grać znacznie lepiej. Mecz się wyrównał, choć wydawało się, że nieco lepiej grają faworytki. Od stanu 21:23 cztery kolejne punkty niespodziewanie zdobyły siatkarki Developresu i wyrównały stan spotkania.

Przyjezdne złapały wiatr w żagle, bardzo pewnie zaczęła grać Joanna Kapturska i ekipa z Podkarpacia miała już nawet pięć punktów przewagi. Na parkiecie pojawiły się Ewelina Brzezińska i Ewelina Tobiasz, set znowu się wyrównał. Końcówka należała jednak do Julii Twardowskiej i Budowlanych, które mobilizowały się nawzajem. W pełni skoncentrowane wyszły z opresji, a pomogły im przeciwniczki. Atak przy piłce setowej zepsuła Skiba.

Developres poczuł, że tego dnia Budowlane są w zasięgu, zawodniczki nie zwalniały ręki. Rzeszowianki wskoczyły wyższy poziom i nad Atlas Areną wisiało widmo tie-breaka. Łatwy błąd w ważnym momencie w swoim popisowym ataku popełniła Gabriela Polańska.

Po powrocie na parkiet dziewczyny z Podkarpacia poszły za ciosem, nieznacznie odskakując. Wszystko jednak zmieniało się jak w kalejdoskopie. Obie ekipy skuteczne bloki i ataki przeplatały z prostymi błędami. Pomyłka Kapturskiej spowodowała, że meczbola miały gospodynie i wykorzystały go po zablokowaniu Ewy Śliwińskiej.

Budowlani Łódź - Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (25:16, 23:25, 25:21, 24:26, 15:11)

Budowlani: Polańska, Twardowska, Pycia, Beier, Vincourova, Grajber, Medyńska (libero) oraz Tobiasz, Brzezińska, Woźniczka

Developres: Otasević, Kapturska, Hawryła, Śliwińska, Bonczewa, Skiba, Borek (libero) oraz Cabajewska, Raczyńska, Warzocha, Jagodzińska, Głaz

Komentarze (0)