Walka o miejsce w finałowym turnieju nabiera rumieńców - zapowiedź pierwszych ćwierćfinałów Pucharu Polski siatkarzy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nadchodząca środa upłynie siatkarskim kibicom pod znakiem emocji związanych z ćwierćfinałami Pucharu Polski. Już w najbliższą środę odbędą się pierwsze spotkania ćwierćfinałowe, z których na pierwszy plan wybija się pojedynek PGE Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem. Obrońca trofeum, Domex Tytan AZS Częstochowa zmierzy się natomiast z rewelacją PlusLigi, ZAKSą Kędzierzyn-Koźle.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek w Bełchatowie zapowiada się szlagierowo. Podopiecznym Daniela Castellaniego w ostatnim czasie idzie wyraźnie "pod górkę", czego dowodem jest porażka nieco na własne życzenie w Kędzierzynie-Koźlu. Na przeciwległym biegunie znajdują się natomiast jastrzębianie, którzy ostatnio złapali "wiatr w żagle" i w lidze w cuglach odprawili z kwitkiem najpierw Domex Tytan AZS Częstochowa, a w ostatniej serii gier AZS Olsztyn. Podopieczni Roberto Santilliego wreszcie złapali odpowiedni rytm, jednak prawdziwą weryfikacją możliwości jastrzębian będzie właśnie pojedynek w Bełchatowie, a także nadchodzące spotkania z Sisleyem Treviso oraz Asseco Resovią Rzeszów.

Niezwykle ciężkie zadanie czeka obrońców trofeum, siatkarzy Domexu Tytan AZS Częstochowa. Po wielkich męczarniach z Pamapolem Siatkarz Wieluń w 1/8 finału, w ćwierćfinale przed "Akademikami" zaczną się prawdziwe schody. W ćwierćfinale wicemistrzowie Polski będą musieli bowiem stawić czoła ekipie z Kędzierzyna-Koźla, która w tym sezonie spisuje się wyśmienicie na wszystkich frontach i jest prawdziwą rewelacją naszej ligi. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha nie zamierzają traktować ulgowo pojedynku z częstochowianami, gdyż rozgrywki o krajowy puchar traktują w formie przepustki do występów w Lidze Mistrzów. - Teoretycznie liga jest ważniejsza, jednak grając w Pucharze Polski łatwiej awansować do Ligi Mistrzów. W lidze trzeba ostro walczyć cały sezon, a tu wystarczy przecież wygrać tylko kilka spotkań - mówi prezes, Kazimierz Pietrzyk. Od kilkunastu lat pojedynki pomiędzy obiema drużynami mają prestiżowe znaczenie i z wielu względów wzbudzają wielkie emocje. Tym razem powinno być podobnie.

Ciekawie zapowiada się również pojedynek w Bydgoszczy, gdzie coraz lepiej radząca sobie pod wodzą Waldemara Wspaniałego Delecta podejmie wciąż borykający się z problemami AZS Olsztyn. Bydgoszczanie po ostatnich sukcesach odbili się od dna ligowej tabeli i z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Zadyszka złapała natomiast ekipę z Olsztyna, która ostatnio wyraźnie uległa na wyjeździe Jastrzębskiemu Węglowi 0:3. Od dłuższego czasu bydgoszczanie we własnej hali nie zwykli przegrywać i z pewnością zrobią wszystko, aby wypracować sobie jak najlepszą zaliczkę w kontekście rewanżowego pojedynku.

Sentymentalna podróż czeka w środę Jana Sucha, który wraz z Jadarem Radom przyjedzie w rodzinne strony do Rzeszowa. Na Podpromiu zapowiada się zatem niezwykle interesujący pojedynek z wieloma smaczkami i podtekstami. Jeszcze do niedawna zdecydowanym faworytem pojedynku wydawałaby się ekipa z Rzeszowa naszpikowana wielkimi nazwiskami. Odkąd jednak Jan Such objął pieczę nad Jadarem, radomianie spisują się, jak z nut i w stolicy Podkarpacia nie stoją na straconej pozycji.

Zespoły, które okażą się lepsze w dwumeczach zagwarantują sobie miejsce w finałowym turnieju, który rozegrany zostanie w dniach 7-8 marca w Kielcach.

Program pierwszych meczy 1/4 Pucharu Polski:

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel (środa godz. 18:00)

Domex Tytan AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn- Koźle (środa godz. 18:30)

Delecta Bydgoszcz - AZS UWM Olsztyn (środa godz. 18:00)

Asseco Resovia Rzeszów - Jadar Radom (środa godz. 18:00)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)