Ziraat Bankasi Ankara w pokonanym polu zostawił taką firmę jak Dynamo Moskwa. Turcy wygrali wszystkie swoje mecze za trzy punkty. Przegrali tylko wyjazdowy pojedynek z Rosjanami, którym ulegli 0:3. U siebie "oczka" za mecz z Dynamem otrzymali w prezencie, bo rywale nie przylecieli na starcie, co było spowodowane napiętą sytuacją polityczną w relacjach turecko-rosyjskich.
Mimo jednej porażki, zespół znad Bosforu pewnie wygrał grupę B Ligi Mistrzów i zameldował się w kolejnej rundzie tych rozgrywek. Rywalem ekipy hiszpańskiego trenera Fernando Munoza Beniteza będzie PGE Skra Bełchatów. Podopieczni Miguela Falaski będą rywalizowali z brązowym medalistą ligi tureckiej sezonu 2014/2015 i aktualnie piątym zespołem tabeli rodzimych rozgrywek.
Turcy mają kim straszyć. Pierwszoplanową postacią Ziraatu jest Marcus Nilsson. Szwed to zwycięzca Ligi Mistrzów z Lokomotiwem Nowosybirsk w sezonie 2012/2013. Atakujący wcześniej występował między innymi w Iraklisie Saloniki, Coprze Volley Piacenza i Farcie Kielce. To absolutny lider zespołu, do niego jest kierowanych najwięcej piłek. Jego atutem jest lewa ręka. W tej chwili to jeden z najlepszych atakujących w Lidze Mistrzów i lidze tureckiej.
Zespół z Ankary ma także inne mocne punkty. Na pozycji przyjmującego dobrze uzupełniają się Holender Jeroen Rauwerdink i Portugalczyk Alexandre Ferreira. Pierwszy przez wiele lat występował we włoskiej Serie A w czasach, kiedy ta była najsilniejszą ligą na świecie. Drugi z nich to o sześć lat młodszy gracz. Zanim trafił do Turcji, grał w Trentino Volley.
Na pozostałych pozycjach występują gracze krajowi, ale o uznanej marce. Rozgrywający Huseyin Koc ma za sobą grę w czołowych klubach swojego kraju, a libero Serkan Kilic przez wiele lat występował w Fenerbahce Grundig Stambuł. Największą niewiadomą są środkowi zespołu, czyli Vahit Savas i Cuneyt Dagci. O ile ten drugi ma bardzo dobre statystyki w bloku w lidze tureckiej, o tyle pierwszy wydaje się najsłabszym punktem drużyny. Ziraat to jednak nie tylko "goła" szóstka. Benitez ma do dyspozycji wartościowych zmienników, jak Baturalp Burak Gungor na przyjęciu czy Oliver Venno po przekątnej z rozgrywającym.
Czym Ziraat może zaskoczyć Skrę? Leonardo Leyvą Martinezem. Kubańczyk niedawno zasilił szeregi tureckiej ekipy, po tym, jak do Samsung Bluefangs (jego poprzedniego klubu) dołączył Georg Grozer. "Leo" nie wystąpił dotąd w żadnym meczu nowej drużyny. Wątpliwe jest, aby trener zaryzykował grę tego zawodnika w pojedynkach ze Skrą praktycznie z marszu. Gdyby jednak tak się stało, to warto pamiętać, że Kubańczyk może zagrać zarówno na przyjęciu jak i na ataku. Z nim na boisku siła ofensywna Turków nieporównywalnie wzrasta.
Wyniki uzyskane przez Ziraat Bankasi Ankara w rozgrywkach Ligi Mistrzów 2015/2016:
Ziraat Bankasi Ankara - Paris Volley 3:0 (25:16, 25:17, 25:16)
VfB Friedrichshafen – Ziraat Bankasi Ankara 1:3 (20:25, 25:18, 15:25, 23:25)
Ziraat Bankasi Ankara - Dynamo Moskwa 3:0 (25:0, 25:0, 25:0)
Dynamo Moskwa - Ziraat Bankasi Ankara 3:0 (25:21, 25:21, 25:22)
Ziraat Bankasi Ankara - VfB Friedrichshafen 3:1 (25:23, 22:25, 25:21, 25:23)
Paris Volley - Ziraat Bankasi Ankara 1:3 (25:23, 23:25, 21:25, 21:25)
Bilans: 5 zwycięstw, 1 porażka. Sety 15:6
Kadra Ziraatu Bankasi Ankara na Ligę Mistrzów 2015/2016:
Rozgrywający: Huseyin Koc, Selim Demir
Atakujący: Marcus Nilsson, Oliver Venno
Przyjmujący: Jeroen Rauwerdink, Alexandre Ferreira, Baturalp Burak Gungor, Cansin Ogbai Enaboifo, Leonerdo Leyva Martinez (?)
Środkowi: Cuneyt Dagci, Vahit Emre Savas, Fatih Eren Ugur, Koray Sahin
Libero: Ramazan Serkan Kilic, Volkan Done
Zobacz wideo: Ile kosztuje udział w Rajdzie Dakar?
Źródło: WP SportoweFakty
na Instagramie 
na Facebooku 
