Faworytkami niedzielnego starcia w hali pod Dębowcem były policzanki, które pewnie przewodzą w ligowej tabeli z tylko jedną porażką na koncie. Z kolei siatkarki BKS-u Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała od kilku tygodni są w głębokim kryzysie, przegrywając mecz za meczem, w tym nawet pojedynek Pucharu Polski z pierwszoligowym ŁKS-em Commercecon Łódź.
Kary finansowe, jakie zarząd klubu z Podbeskidzia nałożył na swoje zawodniczki, podziałały na nie jak zimny prysznic. Od początku spotkania z mistrzyniami Polski gospodynie przejęły inicjatywę, pewnie punktując w niemal każdym elemencie. Chociaż przez dłuższy czas na tablicy wyników utrzymywał się wynik remisowy, to lepiej na boisku wyglądały jednak podopieczne Mariusza Wiktorowicza.
W szeregach Chemika Police słabiej prezentowała się Isabel Yonkaira Paola Pena, która jeszcze przed pierwszą akcją musiała zmienić kontuzjowaną Helenę Havelkovą. W końcówce Dominikanka zaczęła się mylić, co bez skrupułów wykorzystały bielszczanki. Dobra gra poskutkowała zwycięstwem BKS-u do 22.
Gospodynie kontynuowały swoją dobrą dyspozycję również w drugiej partii. Drużyna prowadzona przez Mariusza Wiktorowicza wyglądała na bardzo skoncentrowaną i przede wszystkim zmotywowaną do walki o każdą piłkę. Bielszczanki świetnie prezentowały się w bloku, zatrzymując co chwila ataki swoich przeciwniczek. Z kolei mankamentem Chemika Police była spora liczba błędów, które rzutowały na końcowy rezultat. Wypracowana przewaga BKS-u Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała pozwoliła mu na spokojne doprowadzenie odsłony do końca (25:20).
Wobec słabszej postawy swojej drużyny, trener Giuseppe Cuccarini zdecydował się na diametralne zmiany w składzie już na początku trzeciego seta. Na boisku pojawiły się między innymi Katarzyna Gajgał-Anioł oraz Aleksandra Jagieło, które do tej pory oglądały mecz z kwadratu dla rezerwowych. Postawa mistrzyń Polski wyglądała nieco lepiej, drużyna zdołała wypracować sobie przewagę, jednak seria straconych punktów w środkowej części tej partii pozbawiła je jakiejkolwiek szansy na przedłużenie meczu. W niezwykle zaciętej końcówce BKS Aluprof Bielsko-Biała zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i zwyciężył z Chemikiem Police w trzech setach (25:23).
BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała - Chemik Police 3:0 (25:22, 25:20, 25:23)
BKS: Castiglione, Radosova, Trojan, Horka, Mucha, Lis, Wojtowicz (libero) oraz Motyka (libero), Strózik, Bamber-Laskowska, Pasznik.
Chemik: Wołosz, Werblińska, Bednarek-Kasza, Montano, Havelkova, Veljković, Zenik (libero) oraz Maj-Erwardt (libero), Pena, Bełcik, Kowalińska, Mróz, Jagieło, Gajgał-Anioł.
MVP: Nikola Radosova (BKS)
[color=black][b]Zobacz wideo: Kojonkoski: Kruczek dobrym kandydatem na trenera Finlandii
Źródło: TVP S.A.[/color][/b]