Budowlani - PGE Atom: Wyszarpane zwycięstwo faworytek

PGE Atom Trefl Sopot po znakomitym widowisku pokonał Budowlanych Łódź, ale potrzebował do tego aż czterech setów. Najlepszą zawodniczką okazała się Maret Balkestein-Grothues.

Do obu ekip podczas rozgrzewki dotarły wieści o sensacyjnym wyniku w Bielsku-Białej. Była to szczególnie dobra wiadomość dla PGE Atomu Trefla Sopot, który wciąż goni lidera Orlen Ligi. W przypadku wygranej w Łodzi za trzy punkty przewaga zmniejszyłaby się do czterech "oczek".

Świetny początek zanotowały gospodynie. Sopocianki miały trochę problemów z przyjęciem zagrywki Pavli Vincourovej, co przekładało się na trudności z wyprowadzeniem skutecznych akcji. Faworytki jednak odrobiły straty, bowiem gospodynie nie wystrzegały się błędów.

Premierowa odsłona stała na wysokim poziomie, obie ekipy fenomenalnie broniły. Kibice mogli podziwiać wymianę ciosów, ale żadna z drużyn nie była w stanie zbudować większej przewagi. Wiele kontrowersyjnych decyzji podjęli sędziowie w końcówce, Budowlane obroniły setbola, a po chwili dwa punkty zdobyła Heike Beier ku ogromnej radości całego zespołu.

Drugi set również dobrze rozpoczęły Budowlane, ale nieco w ataku poprawiła się Katarzyna Zaroślińska i gra się wyrównała. Dobrą zmianę dała Magdalena Damaske, od razu po wejściu blokując Daianę Muresan (Rumunka zmieniła Julię Twardowską). Od stanu 24:22 cztery kolejne punkty powędrowały na korzyść Atomówek. Nie tylko świetnie zagrywała Maja Tokarska, ale przede wszystkim nie do zatrzymania na skrzydle była Maret Balkestein-Grothues.

Po krótkiej przerwie za ciosem próbowały pójść sopocianki, ale rywalki były tego dnia bardzo dysponowane. Drużyna chciała odkuć się za łatwą porażkę w Szczecinie, a z drugiej strony kilka młodszych zawodniczek w piątek i sobotę odniosły pewne zwycięstwa w Młodej Lidze.

Znów walka była bardzo zacięta, na środku siatki dwoiła się Gabriela Polańska, ale po drugiej strony znakomicie odpowiadała holenderska przyjmująca, która przejęła miano liderki w swoim zespole wobec słabszej dyspozycji Zaroślińskiej. Gospodynie nie wykorzystały swoich szans, Atomówki skarciły je, wygrywając seta o 25, wieńcząc go udanym blokiem.

Czwartą partię rozpoczął... trener Jacek Pasiński od czerwonej kartki i w rezultacie utraty punktu. Sopocianki poderwały się do walki, przeciwnie do łodzianek, które zdaje się, że straciły wiarę w zwycięstwo. Idealne kierunki wybierała Danica Radenković, uruchamiając najlepiej dysponowane koleżanki. Budowlane walczyły do ostatniej piłki i choć wydawało się, że będą w stanie ugrać przynajmniej punkt z podopiecznymi Lorenzo Micellego, ale ostatecznie po dobrym występie uległy gościom.

Budowlani Łódź - PGE Atom Trefl Sopot 1:3 (28:26, 24:26, 23:25, 21:25)

Budowlani: Polańska, Twardowska, Pycia, Beier, Vincourova, Grajber, Medyńska (libero) oraz Muresan, Tobiasz, Woźniczka, Brzezińska

PGE Atom Trefl: Tokarska, Balkestein, Djerisilo, Efimienko, Radenković, Zaroślińska, Durajczyk (libero) oraz Miros, Kaczmar, Cooper, Łukasik

MVP: Maret Balkestein-Grothues (Atom)

Zobacz wideo: Hokej, PHL, play-off: Comarch Cracovia - Orlik Opole (skrót)

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (1)
avatar
steffen
22.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszą kolejne 3 punkty, choć lekko nie było.
A teraz czas na Włoszki :)