W pierwszym starciu obydwu drużyn lepszy okazał się VakifBank, który wygrał po tie-breaku. Tym samym siatkarki Eczacibasi czekało w środę trudne zadnie, gdyż rywalki chciały postawić kropkę nad "i".
Od początku podopieczne Giovanniego Caprary starały się narzucić swój styl gry i szybko objęły prowadzenie 8:4. Ciężar zdobywania punktów starała się brać na swoje barki Jordan Larson-Burbach, ale z czasem coraz lepiej zaczęły sobie radzić gospodynie, które doszły swoje rywalki na jeden punkt (14:15). Po drugiej przerwie technicznej Lonneke Sloetjes i spółka przyspieszyły, dzięki czemu objęły prowadzenie 20:19, którego nie oddały się do końca inauguracyjnego seta (25:21).
Pierwsza faza kolejnej partii była dość wyrównana, zaś żadnej z ekip nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (9:8). Praktycznie nie do zatrzymania w ofensywie była Milena Rasić, która dobrze radziła sobie w bloku (15:13). Końcówka II odsłony zdecydowanie należała do VakifBanku (25:18), który był już o krok od triumfu w tej konfrontacji.
Po porażce w dwóch poprzednich setach Eczacibasi Vitra Stambuł nie zamierzał składać broni i potrafił dotrzymywać kroku swojemu przeciwnikowi (7:7, 16:16). Jednak po raz kolejny więcej zimnej krwi w decydującym momencie zachowały Naz Aydemir Akyol oraz jej klubowe koleżanki (25:21), które w świetnym stylu awansowały do drugiej rundy play-off Ligi Mistrzyń.
VakifBank Stambuł - Eczacibasi Vitra Stambuł 3:0 (25:21, 25:18, 25:21)
VakifBank Stambuł: Sloetjes (12), Buijs (10), Kirdar (10), De Kruijf (9), Aydemir (6), Rasić (10), Orge (libero) oraz Akin, Gurkaynak (1).
Eczacibasi Vitra Stambuł: Larson-Burbach (15), Kilicli (2), Calderon Diaz (10), Ozdemir, Demir Guler (12), Poljak (4), Kuzbasioglu (libero) oraz Furst (1), Baladin, Kreklow, Bosković (1), Ozsoy (2).
W pierwszym meczu: 3-2 dla VakifBanku.
Awans: VakifBank.
Zobacz wideo: Zbigniew Bródka: Największym wyrzeczeniem jest ciągła rozłąka z rodziną
Źródło: WP SportoweFakty