Po sobotniej wpadce z Jastrzębskim Węglem (przegrana 1:3) podopieczni Andrei Anastasiego, myśląc realnie o 1. lub 2. pozycji po fazie zasadniczej, w starciu z Bydgoszczą musieli zainkasować trzy oczka. Drużyna z Trójmiasta stanęła na wysokości zadania i nad morze wraca z kompletem punktów.
Mecz mimo wyniku 3:0 nie był jednostronny widowiskiem. Scenariusz każdej z partii był bardzo podobny. Po wyrównanym początku kilkupunktową przewagę uzyskiwali gdańszczanie, którą jednak trwonili tuż po drugiej przerwie technicznej. W samych końcówkach goście mieli w swoich szeregach dwóch siatkarzy, którzy zadecydowali o losach meczu. W pierwszej i trzeciej partii był nim Murphy Troy. Z kolei w drugim secie miejscowych pogrążył Wojciech Grzyb.
Były środkowy reprezentacji Polski w środę zagrał fatalnie w ataku (0/6), ale swoją zagrywką siał popłoch, m.in. w końcówce drugiej odsłony, wśród przeciwników. Z kolei Troy był najlepiej punktującym zwycięskiej drużyny. Na przestrzeni trzysetowego starcia Amerykanin zdobył 16 punktów.
Po drugiej stronie siatki nieoczekiwanie najlepiej punktującym został Łukasz Wiese. 23-latek wyszedł w wyjściowej szóstce gospodarzy, zastępując słabo dysponowanego ostatnio Kevina Klinkenberga. Wiese miał problemy w przyjęciu, ale świetnie spisał się w ataku, kończąc 15 z 30 ataków.
Przed kolejnymi spotkaniami drużyny nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. W sobotę bydgoszczanie zmierzą się na wyjeździe z PGE Skrą Bełchatów. Z kolei w niedzielę gdańszczanie w hitowym starciu 20. kolejki podejmą ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
Porównanie statystyk:
Łuczniczka Bydgoszcz | Element | Lotos Trefl Gdańsk |
---|---|---|
3 | Asy serwisowe | 5 |
13 | Błędy w zagrywce | 7 |
61 proc. (8 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 55 proc. (4 błędy) |
42 proc. (43/103) | Skuteczność w ataku | 46 proc. (42/92) |
4 | Błędy w ataku | 5 |
5 | Bloki | 7 |