MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn: Uniknąć kuli śnieżnej

WP SportoweFakty / Olga Król
WP SportoweFakty / Olga Król

Po poprzedniej kolejce w szeregach obu drużyn panują odmienne nastroje. Siatkarze MKS-u Będzin będą chcieli udowodnić, że porażka w Radomiu była wypadkiem przy pracy, tym bardziej, iż zagrają przed własną publicznością.

Od początku bieżącego roku zespół MKS-u prowadzi Stelio DeRocco. Kanadyjski trener wierzy w swoich podopiecznych, a ci odpłacają mu się ciężką pracą na treningach. Jednak będzinianie mieli problem z przełożeniem efektów treningu na ligowe spotkania.

Wydawało się, że w końcu im się to udało. Najlepszym dowodem były wyniki - w 17. kolejce urwali Cuprum Lubin dwa sety, a z Warszawy wyjechali ze zwycięstwem 3:2. Zdobyli więc trzy punkty w dwóch meczach. Jednak potem nadeszło spotkanie w Radomiu.

- Na początku pierwszych dwóch setów graliśmy jak równy z równym. Później zaczęły pojawiać się błędy, które narastały jak kula śnieżna. Z małego błędu zrobiło się kilka następnych. W trzeciej odsłonie mieliśmy problemy z wykończeniem akcji, ale moi zawodnicy walczyli. To była gra, którą chciałbym częściej widzieć - powiedział DeRocco po porażce 0:3 z Cerrad Czarnymi Radom.

Błędy popełniane seriami są zmorą siatkarzy MKS-u, a ten problem nie opuszcza ich od poprzedniego sezonu. Są w stanie grać skutecznie do momentu, gdy przytrafi im się seria, która nie tylko podcina im skrzydła, ale również napędza przeciwnika.

- Jestem trochę rozczarowany postawą swoich zawodników, bo w ostatnim czasie zrobiliśmy postępy. W Radomiu zamiast zrobić kolejny krok do przodu, poszliśmy o krok do tyłu - zaznaczył Stelio DeRocco.

Choć Indykpol AZS Olsztyn jest faworytem sobotniej konfrontacji, to w obozie Akademików nie lekceważą rywala. Kapitan drużyny Paweł Woicki jasno podkreśla, że to będzie trudne spotkanie.

W poprzedniej kolejce olsztynianie pokonali AZS Częstochowa w stosunku 3:1. Ta wygrana pozwoliła im zbliżyć się do piątego w tabeli Jastrzębskiego Węgla na dystans dwóch punktów. Do końca sezonu zasadniczego pozostało siedem kolejek, więc przetasowania w tabeli PlusLigi są bardzo możliwe.

- Nie zwieszamy głów, lecimy dalej. Teraz przed nami mecz z MKS-em Będzin, również trudne spotkanie, ale jedziemy tam walczyć o punkty - stwierdził po ostatnim ligowym triumfie Paweł Adamajtis.

MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn / sobota, 27.02.2016 r., godz. 18:00

Zobacz wideo: Polscy skoczkowie przed PŚ w Wiśle: "Nastawić się na dobre skakanie"

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (1)
avatar
cezik1975
27.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W 17 i 18 kolejce Będzin ugrał 3 pkt., a nie 4.