Przełamanie niemocy lubinian miało nastąpić w poprzedniej serii spotkań, w meczu z BBTS-em Bielsko-Biała, który miał być lekki, łatwy i przyjemny. Nic bardziej mylnego: zajmujący dwunaste miejsce w tabeli bielszczanie po raz drugi w tym sezonie ograli Cuprum, pozwalając Miedziowym na wygranie zaledwie seta. Wcześniejsze wpadki w Olsztynie i Kielcach, oraz pięć setów z MKS-em Będzin we własnej hali, absolutnie nie stawiają gospodarzy w roli faworyta spotkania z aktualnymi mistrzami Polski.
Jednak "Wilki z twierdzy Rzeszów" nie mają obecnie łatwej sytuacji. Asseco Resovia przegrała z ZAKSĄ w środowym starciu gigantów i przyjechała na Dolny Śląsk zmotywowana do zgarnięcia pełnej puli. Rzeszowianie zajmują trzecie miejsce w tabeli i nie mogą pozwolić sobie na wpadki, jeśli liczą na obronę tytułu sprzed roku. Siatkarze z Podkarpacia nie kryli rozczarowania po dotkliwej porażce w Kędzierzynie-Koźlu, a w kontekście przegranej u siebie, na pewno wyjdą podwójnie zmotywowani na lubiński parkiet w sobotnie popołudnie.
Podopieczni Gheorghe Cretu skóry tanio nie sprzedadzą, ponieważ nie mają nic do stracenia - przed nimi mecze z zespołami wyżej notowanymi, więc o punkty nie będzie łatwo. Atutem Miedziowych jest gra na własnym terenie, gdzie będą mogli liczyć na aktywny doping swojej maskotki, Lisa i kompletu kibiców, a także na psychologiczną przewagę, ponieważ sami przekonali się o tym, że mistrza można pokonać.
Lubinianie nie mogą spuścić głów i w sobotę muszą pokazać maksimum swoich możliwości, aby powalczyć z utytułowaną Resovią. - Musimy odnaleźć ponownie w sobie tę agresję, którą dysponowaliśmy we wcześniejszej fazie rozgrywek. Naskakiwaliśmy wtedy na rywali i nie dawaliśmy się stłamsić - stwierdziłł libero Cuprum, Paweł Rusek, a po środowym meczu z Bielskiem, Łukasz Kaczmarek deklarował na łamach naszego portalu podjęcie próby wygrania z mistrzami.
Czy miedziowe Lisy dadzą radę przeciwstawić się podkarpackim Wilkom? Początek spotkania w Lubinie o godz. 14:45.
Cuprum Lubin - Asseco Resovia Rzeszów / 27.02 (sobota), godz. 14:45