Łuczniczka - Jastrzębski Węgiel: Jastrzębianie podzielą los PGE Skry Bełchatów?
Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz, po sensacyjnej wygranej w Bełchatowie, nabrali apetytu na kolejne zwycięstwa. W piątkowy wieczór na ich celowniku znajdzie się Jastrzębski Węgiel. Goście wciąż jeszcze mają nadzieję, że awansują do strefy medalowej.
Przed kilkoma dniami siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz dokonali rzeczy wydawało się niemożliwej. Pokonali bowiem na wyjeździe 3:0 PGE Skrę Bełchatów. Było to dopiero drugie w historii i pierwsze na terenie rywala zwycięstwo odniesione przez tę ekipę. - Pierwszy raz, odkąd gram w drużynie z Bydgoszczy, udało nam się zdobyć punkty w Bełchatowie. Komplet punktów daje nam na pewno ogromną radość i pozytywne emocje, które w dalszej części sezonu bardzo się nam przydadzą, zarówno w treningu, jak i w kolejnych meczach - powiedział po zakończeniu spotkania kapitan ekipy znad Brdy Wojciech Jurkiewicz.
- To był ciężki mecz, było sporo walki i emocji. Przed spotkaniem trochę inaczej sobie to układaliśmy w głowach. Nie ukrywamy, że chcieliśmy z AZS-em zdobyć komplet punktów. Należy się cieszyć z tego, że odwróciliśmy losy meczu - powiedział po wygranym 3:2 pojedynku pod Jasną Górą Patryk Strzeżek. - Liga jest w tym sezonie szalona. Każdy tydzień przynosi coś nowego i trzeba z każdym walczyć. Nie ma takiego meczu, że można przyjechać i na stojąco go wygrać.
Bydgoszczanie z możliwości oraz nieobliczalności rywala doskonale zdają sobie sprawę. Dlatego też nikt w ekipie Łuczniczki nie lekceważy jastrzębian. - Patrząc na skład jaki zbudowano przed sezonem w Jastrzębiu wiele osób skazywało tą drużynę na pożarcie, a tymczasem udało się tam stworzyć świetny zespół, grają bardzo dobrze, ponad oczekiwaniami i założeniami. Można powiedzieć, że potrafią grać z mocnymi zespołami - przyznaje Bartosz Krzysiek.
Pierwsze starcie obu ekip było bardzo emocjonujące, choć zakończyło się w trzech setach. Górą wówczas byli gospodarze, którzy dominowali w większości elementów siatkarskiego rzemiosła. Od tamtego pojedynku minęło jednak sporo czasu. Obecnie ekipa Łuczniczki spisuje się zdecydowanie lepiej. Zwłaszcza Łukasz Wiese, który w ostatnich meczach imponował formą. Rywalizacja tego siatkarza z Maciejem Muzajem, innym objawieniem sezonu, może stanowić ozdobę piątkowego starcia.
Łuczniczka Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel piątek, 4 marca 2016 r. godz. 18.00