Liga Mistrzów: Tylko dwa sety były istotne dla PGE Skry Bełchatów

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

PGE Skra Bełchatów zrealizowała główny cel przed meczem w Ankarze i wywalczyła dwa sety, choć ostatecznie mecz po tie-breaku wygrał Ziraat Bankasi.

Środowe spotkanie można podzielić na dwie części: do drugiego seta i trzy ostatnie. Po wygranych dwóch pierwszych partiach boisko opuścili wszyscy zawodnicy oprócz Mariusza Wlazłego i obu libero. Co prawda PGE Skra Bełchatów była bliska wygrania 3:0, ostatecznie w końcówce lepiej zagrali zawodnicy Ziraatu Bankasi Ankara i mecz musiał toczyć się dalej.

W tej sytuacji na parkiecie pojawił się Marcel Gromadowski, a kapitan bełchatowskiego zespołu obserwował już mecz z kwadratu. W swoim pierwszym spotkaniu po dłuższej przerwie zdobył 14 punktów i pokazał, dlaczego jego obecność jest tak bardzo istotna dla drużyny. Duży wkład w awans mieli również Nicolas Marechal oraz środkowi Srećko Lisinac i Andrzej Wrona.

Wśród zmienników warto wyróżnić Mariusza Marcyniaka, który zdobył 12 punktów, czterokrotnie blokując przeciwników. Występu do udanych nie zaliczą za to przyjmujący Mihajlo Stanković i Israel Rodriguez, którzy we wszystkich elementach popełniali błędy. Gromadowski po ostatnich ligowych słabszych występach skończył dziewięć z 17 ataków.

W szeregach tureckiej ekipy najczęściej punktował Baturalp Burak Gungor, zdobywca 15 punktów. Zawiedli za to obaj atakujący: Oliver Venno i Marcus Nilsson, którzy mieli ogromne problemy z kończeniem piłek. Być może ich lepsza postawa byłaby szansą na inny wynik w dwóch pierwszych setach. Niewiele szans do gry dostał Leonardo Leyva Martinez, który na parkiecie zanotował tylko epizody w drugim i trzecim secie.

Porównanie statystyk:

Ziraat Bankasi AnkaraElementPGE Skra Bełchatów
7 Asy serwisowe 9
17 Błędy przy zagrywce 27
48 proc. (5 błędów) Przyjęcie pozytywne 49 proc. (5 błędów)
41 proc. (46/112) Skuteczność ataku 51 proc. (63/123)
10 Błędy w ataku 14
7 Bloki 10

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: zaskakująca bramka w Niemczech

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (0)