W tym artykule dowiesz się o:
Obydwie ekipy przystąpiły do sobotniej rywalizacji w dobrych humorach, gdyż lubinianie w ostatniej serii gier nie dali szans Asseco Resovii Rzeszów, zaś gdańszczanie uporali się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni Gheorghe Cretu pragnęli zrewanżować się Treflowi za grudniową porażkę po tie-breaku.
Na początku konfrontacji goście chcieli narzucić swój styl gry, a trudny do zatrzymania dla rywali był Mateusz Mika, dzięki któremu wicemistrzowie kraju objęli prowadzenie 6:3. Wydawało się, że siatkarze prowadzeni przez Andreę Anastasiego kontrolują boiskowe wydarzenia (12:14), lecz po pierwszej przerwie technicznej wyższy bieg wrzucili gospodarze (17:17). Ciężar zdobywania punktów w miejscowej drużynie brali na swoje barki Łukasz Kaczmarek oraz Robert Täht, zaś Cuprum wygrywało w końcówce 22:20. Miedziowi już nie zaprzepaścili swojej szansy i zwyciężyli do 21.
Lubińscy zawodnicy byli na fali po triumfie w inauguracyjnej partii (7:5). Spokojnie rozgrywał Grzegorz Łomacz, którego nie mogli rozgryźć przyjezdni. Co prawda Murphy Troy i spółka wypracowali sobie w pewnym momencie dwupunktową przewagę (14:16), jednakże decydująca faza II odsłony zdecydowanie należała do zespołu z Lubina (20:16). Znakomicie poczynał sobie Taht, którego starał się wspierać Keith Pupart. Ostatecznie Cuprum Lubin wykonało kolejny krok do wywalczenia kompletu punktów w tym starciu (25:20).
Gracze z województwa dolnośląskiego ani przez moment nie zamierzali spuszczać z tonu, a dobrze na środku siatki współpracowali Łomacz i Marcin Możdżonek (6:4). Przyjezdni popełniali sporo błędów i wyglądali na bezradnych na tle gospodarzy (15:8). Miedziowi już do finiszu spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia (25:17), pokonując kolejnego faworyta.
Cuprum Lubin - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:20, 25:17)
Cuprum Lubin: Łomacz (1), Kaczmarek (14), Pupart (10), Taht (19), Możdżonek (4), Boehme (6), Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz.
Lotos Trefl Gdańsk: Falaschi (1), Troy (16), Mika (8), Schwarz (4), Grzyb (6), Gawryszewski (2), Gacek (libero) oraz Schulz (5), Stępień, Czunkiewicz, Hebda (3).
MVP: Robert Täht (Cuprum).
# | Drużyna | M | Pkt | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | 26 | 69 | 74:15 | 2144:1769 | |
2 | 26 | 58 | 67:34 | 2360:2165 | |
3 | 26 | 58 | 66:33 | 2338:2072 | |
4 | 26 | 50 | 58:43 | 2300:2179 | |
5 | 26 | 46 | 59:44 | 2361:2276 | |
6 | 26 | 45 | 55:45 | 2277:2164 | |
7 | 26 | 40 | 53:52 | 2319:2308 | |
8 | 26 | 36 | 49:53 | 2261:2290 | |
9 | 26 | 33 | 44:55 | 2154:2246 | |
10 | 26 | 32 | 37:53 | 2025:2099 | |
11 | 26 | 25 | 39:63 | 2179:2344 | |
12 | 26 | 19 | 33:68 | 2106:2318 | |
13 | 26 | 18 | 33:70 | 2132:2408 | |
14 | 26 | 17 | 28:67 | 1956:2274 |
Zobacz wideo: Polska noc w NBA. Nie tylko Marcin
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.