W poprzednim miesiącu będzinianie rozegrali pięć meczów, w których zdobyli sześć punktów. Dodajmy, że sześć z jedenastu "oczek", jakie obecnie mają na koncie. Z pewnością luty był dla MKS-u udanym czasem.
Ważnym spotkaniem było to w Warszawie, w którym Zagłębiacy pokonali rywali 3:2. Było to ich pierwsze zwycięstwo po serii dwunastu porażek. Jednak tydzień później wyraźnie przegrali z Cerrad Czarnymi Radom. Zatem czy pokonanie w dobrym stylu Indykpola AZS-u Olsztyn będzie dla nich upragnionym przełamaniem?
- Po meczu z Politechniką też miało być przełamanie, ale w Radomiu dostaliśmy zimny prysznic. Oczywiście, Cerrad Czarni zagrali bardzo dobry mecz, w tamtej hali już niejeden zespół stracił punkty - wyjaśnił Jakub Peszko, przyjmujący zagłębiowskiej ekipy.
Przeciwko olsztynianom siatkarze MKS-u Będzin zagrali dobre spotkanie. Wspomnijmy, że było to ich pierwsze takie zwycięstwo od trzech miesięcy i w dodatku przed własną publicznością. Poprzednio w stosunku 3:0 wygrali dokładnie 20 listopada 2015 roku.
- Oby to spotkanie z AZS-em było takim pozytywnym bodźcem do lepszej pracy, żebyśmy nie osiedli na laurach, bo nie mamy powodu. Mamy jeszcze dużo do poprawy, widać że wiele elementów wykonujemy lepiej niż wcześniej. Naszym najbliższym rywalem będzie AZS Częstochowa. Gramy u siebie. Chcemy walczyć, chcemy wyjść i bić się o te punkty - zapowiedział Peszko.
Marzec będzie dla siatkarzy MKS-u Będzin ważnym miesiącem, gdyż zmierzą się z rywalami w swoim zasięgu. Przeciwnikami podopiecznych Stelio DeRocco będą kolejno AZS Częstochowa (6 marca), Effector Kielce (11 marca) oraz BBTS Bielsko-Biała (19 marca). Ukoronowaniem miesiąca będzie starcie z Asseco Resovią Rzeszów.
Zobacz wideo: Adam Małysz: Nowy trener musi być z zagranicy. Proponuję Horngachera
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.