MKS Będzin uczy się wygrywać

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Siatkarze MKS-u Będzin po bardzo długim czasie opuścili ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. Pomógł im w tym bardzo udany luty oraz pokonanie AZS-u Częstochowa, co było ostatnim krokiem.

W poprzednim miesiącu będzinianie rozegrali pięć meczów, w których zdobyli sześć punktów. Dodajmy, że sześć z jedenastu "oczek", jakie obecnie mają na koncie. Z pewnością luty był dla MKS-u udanym czasem.

Będzinianie rozpoczęli marzec od starcia z AZS-em Częstochowa. Przed spotkaniem częstochowianie mieli na koncie 13 punktów, zaś będzinianie 11 "oczek". Lepszy okazał się MKS, który triumfował 3:1, dzięki czemu opuścił ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi.

- To dla nas bardzo emocjonalne zwycięstwo. Czasami wygrywasz mecze i jesteś szczęśliwy, innym razem triumfujesz po nie najlepszej grze. Nie zagraliśmy tak dobrze jak przeciwko olsztynianom, zmarnowaliśmy wiele okazji, ale pozostaliśmy razem. Jest to też bardzo ważne, ponieważ uczymy się wygrywać. To nasze drugie zwycięstwo z rzędu. Kiedy ostatnio MKS wygrał dwa mecze w serii? - stwierdził Stelio DeRocco.

Odpowiadamy: w tym sezonie zespół nie miał tak dobrej passy. Ostatni raz taką serię zanotował w play-offach poprzednich rozgrywek. - Uczymy się wygrywać, uczymy się co jest potrzebne do zwyciężania i to jest teraz bardzo, bardzo ważne dla nas - podkreślił DeRocco.

- Chcę podziękować naszym fanom. Wspaniałe wsparcie. Ten zespół nie wygrał zbyt wielu meczów w tym sezonie, ale oni zawsze pojawiają się i dopingują nas. Chcę powiedzieć, że bardzo dziękuję wszystkim naszym fanom. Przychodźcie dalej na spotkania - zaznaczył kanadyjski trener MKS-u, słowo "dziękuję" wymawiając po polsku.

Do końca marca będzinianie zmierzą się kolejno z Effectorem Kielce (11 marca), BBTS-em Bielsko-Biała (21 marca) i Asseco Resovią Rzeszów (31 marca).

Komentarze (0)