Największe problemy Trefl Gdańsk ma na pozycji przyjmującego, dlatego też brak Bojana Janica na pewno będzie niezwykle odczuwalny. - Jest to dla nas minus, gdyż wypadł nam kolejny zawodnik, a my potrzebujemy właśnie dobrego siatkarza, ale zdrowego. Niestety nie możemy już wykonywać żadnych ruchów w celu pozyskania jakiegoś zawodnika, żadnych wymian. Okno transferowe jest w tym momencie zamknięte - mówi dyrektor klubu, Wojciech Kubicki.
W zapowiedziach przed sezonem nikt nie przypuszczał, że Trefl Gdańsk będzie zajmował ostatnie miejsce w tabeli. - Mówiło się o pierwszej ósemce, o pewnym miejscu w play-offach. Niestety nie można się dostać do pierwszej ósemki gdy jest zdziesiątkowany zespół i nie można trenować - skomentował dyrektor gdańskiej drużyny.