Ewelina Brzezińska: Informacja o tym, że nie mamy szans na "czwórkę" podcięła nam skrzydła
Budowlani Łódź na dwie kolejki przed końcem byli pewni, że nie znajdą się w Top 4 sezonu. Już przed ostatnim meczem mają pewne 5. miejsce po fazie zasadniczej.
Dominika Pawlik
/ WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
W przedostatniej kolejce drużyna z Łodzi zawitała do Wrocławia. Mecz nie był starciem "o pietruszkę". Impel wciąż walczył o 3. miejsce, które pozwalało uniknięcia w półfinale Chemika Police.
Dobry mecz, pomimo porażki, zanotowała Ewelina Brzezińska, która w przeszłości występowała w drużynie z Dolnego Śląska. - Zagrałam na pewno pozytywnie, ale w wielu aspektach mogłoby być dużo, dużo lepiej. To jednak jest gra zespołowa i tutaj nie ma tak, że któraś z nas zabłyśnie w pojedynczych akcjach. Cały zespół musi pracować na sukces i to się nam nie udało. Zagrałyśmy słabo w bloku, mogłyśmy lepiej grać zagrywką. Ten mecz nie był do jednej bramki, wynik nie odzwierciedla tego, co było na boisku - skomentowała zawodniczka.W poniedziałek i środę rywalem Budowlanych będzie Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. - Troszkę będzie dziwnie, bo w poniedziałek gramy z Dąbrową w lidze, a w środę już w Pucharze Polski. Trzeba szybko się zmobilizować i myślenie, że to będą mecze zupełnie innej rangi. Mam nadzieję, że tak będzie i zagramy dobrą siatkówkę - zakończyła.
Zobacz wideo: Mówiono, że żyje pod mostem i chciał zabić żonę. Zobacz, co się dzieje z byłą gwiazdą Legii