Liga Mistrzyń: Komu bilety do Montichiari?

PAP / PAP/Marcin Bielecki
PAP / PAP/Marcin Bielecki

Od wtorku do czwartku stopniowo będziemy mogli poznać skład turnieju finałowego siatkarskiej Ligi Mistrzyń. Po pierwszych meczach najbliżej Final Four są ekipy Dynama Kazań i Fenerbahce Stambuł, które swoje pierwsze mecze wygrały kolejno 3:0 i 3:1.

Podopieczne Riszata Giljazutdinowa pewnie rozprawiły się dwa tygodnie temu z pogromczyniami PGE Atomu Trefla Sopot, Nordmeccanicą Piacenza. Choć ekipa z Serie A udowodniła już, że we własnej hali potrafi zdziałać zdecydowanie więcej niż na wyjazdach, wciąż nie będzie faworytem w meczu rewanżowym. Warto nadmienić, że Dynamo Kazań nie przegrało żadnego spotkania od 15 lutego. Wtedy to musiało uznać wyższość Dynama Moskwa na krajowym podwórku.

Z kolei drużyna z Piacenzy w środę z pewnością będzie chciała odbić sobie porażkę w finale Coppa Italia, której doznała przegrywając w minioną niedzielę z Foppapedretti Bergamo. Jednak drużyna prowadzona przez Marco Gaspariego w tej edycji Champions League znajdywała już sposób na klub z Rosji i w fazie grupowej wygrała ze wspominanym wcześniej moskiewskim Dynamo 3:1.

Dzień wcześniej siatkarki ze stolicy Rosji podejmą Fenerbahce Grundig Stambuł. By znaleźć się w najlepszej czwórce Starego Kontynentu muszą wygrać 3:0 lub 3:1, a następnie złotego seta. W tym sezonie w rozgrywkach ligowych oraz Lidze Mistrzyń siatkarki Dynama są niepokonane we własnej hali i w tym upatrują swoją nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji.

Za siatkarkami ze Stambułu również przemawiają wyniki z bieżącego sezonu. Z 25 ostatnio rozegranych potyczek na wszystkich frontach schodziły pokonane tylko raz. W pierwszym spotkaniu w Moskwie koncertowo zagrały Yeon-Koung Kim, Brankica Mihajlović i Christa Harmotto-Dietzen. Dwie pierwsze z nich zdobyły kolejno 23 i 29 punktów, zaś amerykańska środkowa popisała się aż siedmioma blokami.

Najpóźniej, bo dopiero w czwartek, poznamy rozstrzygnięcie w parze Volero Zurych - VakifBank Stambuł. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami było niesamowicie zacięte i trwało pięć setów. Ostatecznie zwycięsko wyszły z niego podopieczne Giovanniego Guidettiego, ale wciąż jego zespół czeka jeszcze sporo walki.

Szwajcarski klub dość pewnie zmierza po ósme z rzędu mistrzostwo kraju, ale wciąż czeka na pierwszy medal Ligi Mistrzyń. Choć drużynie Avitala Selingera trafił mu się jeden z najtrudniejszych przeciwników, mecz sprzed dwóch tygodni pokazał, że boi się utytułowanego przeciwnika. Zwycięstwo 3:0 lub 3:1 da im bezpośredni awans do final four. Wygrana po tie-breaku przyniesie złotego seta. Każde inne rozstrzygnięcie premiuje awansem drużynę z Turcji.

1/3 finału Ligi Mistrzyń:
Dynamo Moskwa - Fenerbahce Grundig Stambuł (pierwszy mecz 1:3), 22.03.2016, godz. 17:00
Nordmeccanica Piacenza - Dynamo Kazań (pierwszy mecz 0:3), 23.03.2016, godz. 20:30 
Volero Zurych - VakifBank Stambuł (pierwszy mecz 2:3), 24.03.2016, godz. 20:30

Komentarze (0)