Rafał Buszek po opuszczeniu Asseco Resovii Rzeszów podpisał kontrakt 2+1 z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Jego menadżer jest zdania, iż przyjmujący spędzi kolejne sezony na Opolszczyźnie. - Taki jest plan, żeby Rafał Buszek został w Kędzierzynie-Koźlu. Chyba, że coś się zmieni, ale nie sądzę. Sebastian Świderski ma bardzo fajną i długofalową wizję budowania tego klubu. Robi to w sposób zrównoważony. Dzięki temu ZAKSA nadal będzie zaliczana do najlepszych drużyn w kraju. Mamy bardzo dobry kontakt z prezesem - mówi Piotr Szulc.
Wychowanek Błękitnych Ropczyce nie ma pewnego miejsca na boisku. Ferdinando De Giorgi częściej korzysta z usług Sama Deroo i Kevina Tillie. - To jest stara włoska szkoła. Licząc libero, to w zasadzie ZAKSA gra gołą siódemką. Po sezonie na pewno porozmawiamy o tym z Rafałem. On w tej chwili nie może się doczekać, z kim będzie grał o złoto. Oprócz tego myśli już o kwalifikacjach olimpijskich i samych igrzyskach. Miejmy nadzieję, że sezon reprezentacyjny będzie trwał jak najdłużej. Przyjdzie czas, aby podsumować jego grę w ZAKSIE - oznajmia agent.
Zdaniem Szulca, kędzierzynianie zdobędą mistrzostwo Polski. - W mojej ocenie tak będzie. Finał Pucharu Polski przegrali oni w przedziwny sposób i mogą mieć pretensje tylko do siebie. Mimo tego, ZAKSA jest głównym kandydatem do złotego medalu. Z kim zagra o złoto? Resovia i Skra także są bardzo mocne. Bełchatowianie mają swoje problemy związane ze zmianą trenerów. Mimo tego, że Philippe Blain jest świetnym fachowcem, to zmiana na tym stanowisku przed samym zakończeniem ligi może zespołowi nie pomóc - uważa były gracz między innymi AZS-u Politechniki Warszawskiej.
Mimo, iż sezon trwa, kluby myślą już o przyszłości. Czy należy spodziewać się dużych przetasowań na rynku transferowym? - Może być różnie. Warto popatrzeć na sposób finansowania niektórych drużyn. Tam, gdzie sponsorami strategicznymi są spółki skarbu państwa, kluby mogą być narażone na zmiany osobowe w sferze właścicielskiej. To przełoży się na siatkówkę. Nie wiem, czy czeka nas jakiś hit. PlusLiga to mocne i stabilne rozgrywki. Wierzę, że tak pozostanie. Dużo będzie zależało od igrzysk. Topowi zawodnicy, którzy jeszcze nie mają kontraktu, będą z podpisem czekali do olimpiady - mówi menadżer.
Piotr Szulc uważa, iż kłopoty nie ominą rosyjskiej Superligi. - Stan tamtejszej gospodarki przełoży się na kluby siatkarskie. Tych najlepszych będzie kilka i na tym koniec. Pozostałe będą miały bardzo poważne problemy. Wystarczy zresztą popatrzeć na kurs rubla, żeby znaleźć odpowiedź - kończy agent siatkarski.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: niesamowity popis Ibrahimovicia
Źródło: WP SportoweFakty