Legionovia - KSZO: Ostrowczanki znokautowane zagrywką

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Drugie spotkanie pomiędzy Legionovią Legionowo a KSZO Ostrowiec Świętokrzyski trwało zaledwie 75 minut. Tyle czasu zajęło gospodyniom odprawienie przeciwniczek w trzech krótkich setach.

Najlepszy moment drużyny gości to pierwsze 10-15 minut meczu. Wówczas ekipa z Ostrowca zdołała uciec na 5 punktów (12:7), ale w tym momencie się zatrzymała i nie była w stanie podjąć walki. W kolejnych odsłonach trener Dariusz Parkitny próbował rotować składem i choć dał pograć wszystkim siatkarkom, które zabrał ze sobą do Legionowa, nie udało się odmienić losów tego spotkania.

Problem ostrowieckich przyjmujących polegał na tym, że jeśli któraś z nich dobrze radziła sobie w ofensywie, miewała problemy z przyjęciem lub też odwrotnie - do niezłej postawy w odbiorze zagrywki dochodziła kiepska skuteczność w ataku.

Elementem, który bardzo pomógł legionowiankom w odniesieniu tak efektownego triumfu była bez wątpienia zagrywka. Bezpośrednio po tym elemencie podopieczne Roberta Strzałkowskiego zdobyły 11 punktów. Ostrowczanki odpowiedziały zaś trzema oczkami z linii 9. metra.

Tego dnia po stronie miejscowych nie do zatrzymania w ataku była Aleksandra Wójcik. Przyjmująca Legionovii na punkty zamieniła 12 z 22 prób, czterokrotnie popisała się asem serwisowym, a pozytywne przyjęcie utrzymała na poziomie 52 procent popełniając tylko jeden błąd.

Nagrodę dla MVP tego pojedynku otrzymała jednak rozgrywająca legionowskiego zespołu, Natalia Gajewska, która dość równo dysponowała piłkami na skrzydła, nie bała się uruchamiać środkowych, a do tego nękała rywalki trudną zagrywką i dużo przepychała się w pojedynkach na siatce.

Porównanie statystyk:

Legionovia LegionowoElementKSZO Ostrowiec Świętokrzyski
11 Asy serwisowe 3
6 Błędy przy zagrywce 6
39 proc. (3 błędy) Przyjęcie pozytywne 31 proc. (11 błędów)
45 proc. (37/82) Skuteczność w ataku 38 proc. (27/71)
3 Błędy w ataku 10
5 Bloki 4
Komentarze (0)