Liga Mistrzyń: Pomi Casalmaggiore ze złotym medalem!

Materiały prasowe / CEV
Materiały prasowe / CEV

W meczu finałowym tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzyń siatkarki Pomi Casalmaggiore pokonały VakifBank Stambuł 3:0. Tym samym Włoszki osiągnęły ogromny sukces przed własną publicznością.

Faworytkami pojedynku o złoty medal były niewątpliwie Turczynki, które od kilku lat są wśród czołowych ekip na Starym Kontynencie. W zeszłym roku VakifBank Stambuł uplasował się na trzeciej pozycji, ale w finałowym starciu musiał pokonać nie tylko rywalki, ale także sprzyjającą jej publiczność w Montichiari.

I to właśnie siatkarki Pomi Casalmaggiore niesione dopingiem swoich kibiców fantastycznie prezentowały się w premierowej odsłonie. Siłą napędową ekipy prowadzonej przez Massimo Barboliniego była przede wszystkim gra skrzydłami. Duet Małgorzata Kożuch i Valentina Tirozzi bez skrupułów punktował rywalki, co przeniosło się na wynik w decydujących momentach tej odsłony. Warto również odnotować, iż świetnie w każdym elemencie prezentowała się Francesca Piccinini. Chociaż Turczynki starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, to więcej szczęścia miały gospodynie, wygrywając 25:23.

Niemal identyczny przebieg miał kolejny z rozegranych setów. Tym razem jednak Włoszki zdołały wypracować sobie przewagę już po pierwszej przerwie technicznej, a nie jak miało to miejsce wcześniej, dopiero w końcówce. Szkoleniowiec VakifBanku Stambuł Giovanni Guidetti starał się odmienić obraz gry swojej drużyny, wprowadzając zmiany. Na nic się to zdało, bowiem nakręcone siatkarki Pomi Casalmaggiore nie miały zamiaru wypuścić swojej szansy z rąk. Potężny atak Jovany Stevanović zakończył zmagania w drugiej odsłonie (25:23).

Walka widoczna była również w trzeciej partii. Obydwie drużyny stoczyły pasjonującą batalię, pełną mocnych ataków oraz spektakularnych ataków. Turczynki wyraźnie poprawiły swoją grę i niemal do ostatnich piłek wierzyły, że będą w stanie przedłużyć szansę w tym pojedynku. Stało się jednak inaczej. Od stanu 22:22, gospodynie popisały się fantastycznymi blokami i dzięki temu przeszły do historii, wygrywając tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzyń!

Pomi Casalmaggiore - VakifBank Stambuł 3:0 (25:23, 25:23, 25:22)

Pomi Casalmaggiore: Lloyd, Gibbemeyer, Piccinini, Kożuch, Stevanović, Tirozzi, Sirressi (libero) oraz Cambi.

VakifBank Stambuł: Kirdar, De Kruijf, Aydemir Akyol, Hill, Rasić, Orge (libero) oraz Gurkaynak, Buijs, Sheilla.

Zobacz wideo: "Niepełnosprawni fanatycy" - reportaż

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (4)
avatar
Hanibal Lecter
11.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na przeciwko siebie stanęli świetni trenerzy , wygrał mistrz Barbollini który mógłby być trenerem reprezentacji kobiet w Polsce , tylko nieudacznicy z tego grajdoła woleli nawrockiego hahahahah Czytaj całość
avatar
baleron
10.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawa dla Pomi! I pomyśleć, że w fazie grupowej Chemik był bliski dwóch zwycięstw nad nimi, zabrakło zimnej krwi. 
avatar
erektus
10.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Turczynkom utarto nosa i bardzo dobrze. Tyle kasy wpompowanej w zespół, Sheila na ławie, a tu zonk. Pomi pokazało, że jednak można pokonać te potęgi z Turcji, brawo! 
avatar
kristobal
10.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Resovio, powtórz to za tydzień! :)