- Będzie to znaczący wkład w budżet naszego klubu. Cieszę się, że nasze starania przyniosły efekt - nie krył zadowolenia prezes Stali, Marian Grzanka. Jednak wysokość kwoty, jaką PGE przekaże siatkarką, pozostaje tajemnicą.
Polska Grupa Energetyczna przewiduje współprace z klubem z Mielca także w przyszłym sezonie, jednak wszystko uzależnione jest od wyniku drużyny w tym roku. Wymagania nowego sponsora są bardzo wysokie. Stal ma wywalczyć udział w przyszłorocznych europejskich pucharach, czyli zająć co najmniej 5. miejsce w PlusLidze kobiet lub zdobyć Puchar Polski.
Sytuacja finansowa klubu jest najlepsza od lat, niestety nie przekłada się to wyniki zespołu.
Siatkarki Stali zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej, nie mogą być pewne utrzymania w ekstraklasie. - Klub miał stabilną sytuację organizacyjną, teraz mamy jeszcze lepszą. Zarząd zrobił to, co do niego należało. Reszta w rękach dziewczyn. Od nich zależy, czy w Mielcu będzie ligowa siatkówka na najwyższym poziomie czy staniemy się ligowym zaściankiem ekstraklasy - dodał prezes Grzanka.