Uważany za jednego z najlepszych graczy na świecie Wilfredo Leon, debiutując w barwach Al-Rayyan poprowadził zespół do zdobycia Pucharu Kataru. Kubańczyk posiadający polski paszport wywalczył wówczas w meczu finałowym 31 punktów. Od tamtego czasu przyjmujący Zenitu Kazań nie błyszczy. W potyczce ćwierćfinałowej oraz pierwszym starciu półfinałowym Pucharu Emira, MVP tegorocznych rozgrywek europejskiej Ligi Mistrzów nie błyszczał. Czyżby powodem było zmęczenie sezonem?
Wilfredo Leon w inauguracyjnym starciu półfinałowym wywalczył 22 punkty(18 punktów atakiem, 2 bloki, 2 asy), jednak jego skuteczność ataku nie była zbyt wysoka (35 procent, 18/51). Co ważne, aż 5 razy rywale zatrzymywali ataki gwiazdora Al-Rayyan blokiem. Dodatkowo sam zawodnik czterokrotnie pomylił się w ofensywie.
Również przyjęcie zagrywki nie było mocna stroną naszego siatkarza. Wilfredo Leon co prawda nie popełniał błędów, ale jego dogrania do rozgrywającego nie były zbyt precyzyjne (35 procent).
Nieco lepiej w sobotnim spotkaniu radził sobie Tine Urnaut (27 punktów), choć odbiór serwisu również nie był jego mocną stroną (22 przyjęcia, 36 procent). Wicemistrz Europy zdecydowanie lepiej spisywał się w ataku (55 procent, 27/49). Słoweniec skuteczną grą w decydujących fragmentach spotkania przeważył szalę zwycięstwa na korzyść Al-Rayyan. Pochodzący z Gradeca zawodnik sporo błędów popełnił jednak w polu zagrywki (5 błędów/ 14 serwisów), nie zdobywając przy tym żadnego punktu.
Wyniki meczów półfinałowych nr 1:
Al-Rayyan - El Jaish 3:2 (25:21, 12:25, 22:25, 25:18, 17:15)
Najlepiej punktujący: Urnaut 27 punktów i Leon 22 punkty oraz Camejo i Bojan po 19 punktów, Simon 18 punktów
Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1:0 dla Al-Rayyan
Al Arabi - Police 3:0 (25:17, 25:18, 25:21)
Najlepiej punktujący: Zajcew 19 punktów, Leal 13 punktów oraz Padura 12 punktów, Silmar 5 punktów
Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1:0 dla Al Arabi
Kolejne spotkania półfinałowe zaplanowano na 9 i ew. 11 maja 2016 r. Finał rozegrany zostanie 13 maja 2016 r.
ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP)
{"id":"","title":""}