Bruno Rezende: Polska jest jednym z faworytów do złota na igrzyskach

Bruno Rezende właśnie zakończył bardzo udany sezon w DHL Modena, w którym zdobyli potrójną koronę w lidze włoskiej. Teraz w Brazylii będzie przygotowywał się do Ligi Światowej oraz igrzysk olimpijskich i uważa, że Polaków stać w Rio na złoto.

Ola Piskorska
Ola Piskorska

Bruno Rezende zdominował z DHL Modena tegoroczną ligę włoską. Zdobyli Superpuchar Włoch, Puchar Włoch i mistrzostwo Włoch. Jedyne, co im się nie udało, to podbicie Europy poprzez Ligę Mistrzów.

- To był cudowny, niezapomniany sezon, który przyniósł mi masę radości - powiedział włoskim mediom Brazylijczyk, który opuszcza ligę włoską i przenosi się do SESI Sao Paulo od nowego sezonu. - Trochę jest mi smutno z tego powodu. Ale rozmowy odbywały się kilka miesięcy temu, wtedy sponsor miał odejść z Modeny i sytuacja była mocno niepewna, dlatego wybrałem ofertę z Sao Paulo. I przyznam, że trochę żałuję, będzie mi bardzo żal odchodzić stąd. Zaakceptowałbym niższą pensję. I zawsze będę miał Modenę w sercu - dodał.

30-latek ma wiernego kibica w osobie swojego ojca, Bernardo Rezende, szkoleniowca reprezentacji Brazylii, który oglądał wszystkie mecze finałowe swojego syna. - Tuż po meczu napisał do mnie smsa z telefonu swojej żony, bo własnym cisnął w telewizor w trakcie oglądania naszego spotkania - śmiał się Bruno. - Ale potem zadzwonił i był w siódmym niebie, bardzo mnie chwalił i gratulował. Bardzo ceni trenera Lorenzettiego. Cieszę się, że niedługo się zobaczymy na zgrupowaniu drużyny narodowej.

Dla obu Rezende tegoroczne igrzyska będą wyjątkowe, bowiem Rio de Janeiro jest ich domem. - Rio to przepiękne, magiczne miejsce, które w pełni zasługuje na to, żeby stać się centrum światowego sportu. Cudowna przyroda, czysta energia i serce tego miejsca: carioca czyli tubylcy, mieszkańcy Rio. Oni są życzliwi, gościnni i przyjacielscy, zupełnie jak Włosi - chwalił swoich pobratymców rozgrywający.

Czy Brazylia jest murowanym faworytem do złota na igrzyskach na ojczystej ziemi czy też powinna się obawiać jakichś rywali? - Nie boimy się nikogo, choć do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem - zapowiedział Rezende. - Na pewno jesteśmy jednym z faworytów, ale złoty medal mogą równie dobrze zdobyć Polska, USA, Rosja albo Włochy.

ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×