MHJW: Polakom na starcie zabrakło mocy

Polscy siatkarze rozpoczęli Memoriał Huberta Jerzego Wagnera od falstartu, gdyż przegrali z reprezentacją Bułgarii 2:3. W tie-breaku podopieczni Plamena Konstantinowa zagrali bardziej agresywnie, dzięki czemu mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

W grze Biało-Czerwonych najbardziej w oczy rzuca się statystyka zagrywki. Nasi reprezentanci posłali zaledwie trzy asy, a zepsuli aż 24 serwisy. Dla porównania rywale przy 20 błędach zdołali zdobyć bezpośrednio 10 punktów zagrywką.

Również przyjęcie nie było mocną stroną Polaków, słabszy dzień miał libero Paweł Zatorski, który popełnił cztery błędy w odbiorze (na 28 prób, 46 proc. pozytywnego przyjęcia). O jeden więcej zapisał na koncie Michał Kubiak, będący głównym celem zagrywek Bułgarów (42 przyjęcia, 57 proc. pozytywnego odbioru).

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Siatkarze mogą załatać dziury budżetowe

Najlepiej punktującym w naszej reprezentacji był Bartosz Kurek (17 punktów). W ataku zanotował 61 proc. skuteczności, kończąc 17 z 28 piłek. Po 13 "oczek" na swoim koncie zapisali Mateusz Bieniek i Michał Kubiak. Ponadto Bieniek był najlepiej blokującym w całym zespole, czterokrotnie zatrzymując uderzenia rywali.

Dobrą zmianę dał Marcin Możdżonek. W ataku skończył wszystkie piłki (3/3), w bloku zdobył jeden punkt, a zagrywką sprawiał trudności Bułgarom. Gorzej spisał się inny zmiennik - Mateusz Mika. Przyjmował tylko dziewięć razy (67 proc. pozytywnego odbioru), a mimo to w ataku nie zagrał rewelacyjnie, kończąc zaledwie 4 z 13 piłek.

W szeregach reprezentacji Bułgarii wyróżnili się Cwetan Sokołow (22 punkty, 59 proc. skuteczności ataku) i Nikołaj Penczew (17 punktów, 54 proc. skuteczności ataku, 53 proc. pozytywnego przyjęcia). Najlepiej blokował Teodor Todorow (3 bloki), a najwięcej asów posłał Todor Skrimow (3 punkty).

Porównanie statystyk:

Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)