Polacy w Tokio będą musieli walczyć o awans bez Mateusza Miki? "Na razie nie trenuje z drużyną"

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Mateusz Mika
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Mateusz Mika

Reprezentacja Polski po Memoriale Wagnera poleciała do Tokio, aby walczyć o awans na igrzyska olimpijskie. Występ dwóch zawodników wciąż stoi pod znakiem zapytania. - Piotr Nowakowski i Mateusz Mika nie trenują na razie z drużyną - mówi Antiga.

W Memoriale Huberta Jerzego Wagnera szkoleniowiec reprezentacji Polski dokonywał wielu zmian, ale skład pierwszej szóstki na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich ma już prawie ustalony.

- W czasie Memoriału mecze rozpoczynała szóstka, którą uważam za aktualnie najmocniejszą. Jeżeli sytuacja Mateusza Miki się nie poprawi, to pewnie taki skład wyjściowy pojawi się też w Tokio - oświadczył przed wylotem do Tokio Stephane Antiga.

Mateusz Mika po dwóch latach grania nieprzerwanie w wyjściowym składzie i w reprezentacji, i w klubie jest fizycznie wyczerpany, a do tego ma ciągnące się już od kilku miesięcy problemy z kolanem. Do końca nie było pewne, czy w ogóle pojedzie do Tokio z zespołem.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Mróz: Jestem wdzięczny, że udało się znaleźć termin na Memoriał

- Mateusz nadal nie jest w pełni formy i zdrowia, dlatego od początku przygotowań trenuje oddzielnie. Pracuje dużo na siłowni, bo potrzebna mu najbardziej jest siła teraz, mniej natomiast ma treningów siatkarskich, żeby nie pogłębił się problem z jego kolanem. Plan jest taki, że będzie coraz lepiej, a po przylocie do Tokio zacznie normalnie trenować z drużyną - powiedział trener Biało-Czerwonych.

Francuski szkoleniowiec podkreślił również, że przyjmujący musi być w formie nie na pierwszy mecz w Tokio, tylko kilka dni wcześniej, bo na razie brakuje mu zgrania z kolegami.

- Jeżeli nie będzie gotowy do normalnego trenowania w Japonii, to raczej nie będzie wychodził w pierwszej szóstce, bo zabraknie mu treningów z resztą drużyny na boisku, a zwłaszcza zgrania z rozgrywającym przy szybkich piłkach. Siatkówka to specyficzny sport, sama dobra forma u zawodnika nie wystarczy, musi być zgrany z resztą zespołu - przypomniał Antiga.

Podczas Memoriału na chwilę na boisku pojawił się wracający po ciężkiej kontuzji Piotr Nowakowski. Zdaniem szkoleniowca, środkowy może się pojawić na boisku również podczas turnieju kwalifikacyjnego w Japonii.

- Piotrek na pewno wraca do pełnej formy i do gry. Na pewno szybciej pójdzie mu to w ataku, już było to widać podczas tego turnieju. W bloku będzie trudniej, bo to wymaga wielu treningów siatkarskich i kontaktu z siatkówką, a tego mu wciąż brakuje. On też jest w trochę innym treningu niż reszta zawodników. Ale jest zdrowy i bardzo ciężko pracuje, więc jestem optymistą. Myślę, że w Tokio nam się przyda - zapowiedział trener Polaków.

Komentarze (8)
avatar
Jadwiga Frank
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"To po jakiego...." pojechali. 
Frydek Malinowski
26.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
x-man
24.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mnie zastanawia stawianie Kłosa w pierwszej szóstce. Facet jest słaby i zawalił nam już dużo meczy. Mamy mnóstwo świetnych środkowych... z boku trochę wygląda to na branie do kadry "kumpla" ze Czytaj całość
avatar
Asser
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wyraźny spadek formy u Miki był już w 2015 roku,zabieranie inwalidów to nonsens.Buszek też ma słaba forme. 
avatar
Chrisrks
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Nie bardzo rozumiem sens zabierania do Japonii zawodnika nie w pełni sprawnego.To turniej o być albo nie być na Olimpiadzie! Muszą jechać i grać tylko najlepsi.Nie mamy naprawdę zastępcy?