Kw. do IO: Polacy odpalili w tie-breaku

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Pierwszego dnia turnieju kwalifikacyjnego w Tokio reprezentanci Polski po zaciętym boju zapisali na swoim koncie ważne zwycięstwo, pokonując 3:2 Kanadyjczyków.

Po tie-breaku polscy siatkarze mogli odetchnąć z ulgą. Pojedynek z Kanadą był trudny i szarpany. Biało-Czerwoni prowadzili już 2:1, ale podopieczni Glenna Hoaga pewnie doprowadzili do piątego seta. Decydująca odsłona była już popisem gry naszych reprezentantów, którzy fenomenalnie spisali się w polu zagrywki, dzięki czemu przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Najlepiej punktującym w szeregach naszej kadry był Bartosz Kurek (21 punktów). Skończył on 17 ataków, zanotował skuteczny blok oraz trzy asy serwisowe. Trzy "oczka" mniej na swoim koncie zapisał Mateusz Mika, który pokazał, że po niedawnej kontuzji nie ma już śladu. W ataku zagrał na wysokim procencie skuteczności (62 proc.), kończąc 16 akcji. Do tego dołożył dwa punkty zdobyte zagrywką.

Równie skutecznie co Kurek serwował Mateusz Bieniek, zdobywając tym elementem trzy punkty. Ponadto środkowy zdobył dwa "oczka" blokiem i siedem atakiem.

Warto podkreślić postawę Michała Kubiaka, który trzymał grę w przyjęciu. Kanadyjczycy posłali w jego kierunku 32 zagrywki, a Kubiak zanotował 59,38 proc. skutecznego odbioru. O jedno przyjęcie więcej miał wspomniany Mika, lecz w tym elemencie poradził sobie gorzej, popełniając sześć błędów (36,36 proc.). Tylko 16 razy przyjmował libero Paweł Zatorski.

W szeregach Kanadyjczyków wyróżnili się John Perrin (18 punktów) oraz Gavin Schmitt (17 punktów).

Porównanie statystyk:

PolskaElementKanada
9 Asy serwisowe 8
20 Błędy w zagrywce 16
43,37 proc. (8 błędów) Przyjęcie pozytywne 46,84 proc. (46/79)
51,82 proc. (57/110) Skuteczność w ataku 47,87 proc. (45/94)
27 Błędy w ataku 17
7 Bloki 11

ZOBACZ WIDEO Walasiewicz: gdy grali hymn, to czułam się jak nieprzytomna (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
Hail
28.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
27 błędów w ataku to trochę dużo. Pierwsze śliwki robaczywki już za nami, teraz będzie trzeba to poprawić.