Gospodarze turnieju, odbywającego się w Tokio, potrzebowali czterech setów do odniesienia wygranej. Ich liderem był Kunihiro Shimizu, zdobywca 21 punktów. Jednak siłą Japończyków była zespołowość, dobre występy zaliczyli również Yuki Ishikawa (19 punktów) oraz Masahiro Yanagida (15 punktów). Yanagida zanotował najwyższą skuteczność w ataku (61,9 proc., 13/21), zaś Shimizu był najczęściej atakującym graczem (16/32).
Właśnie ten element dał reprezentantom Japonii zwycięstwo, skończyli oni więcej akcji od swoich rywali, popełniając przy tym zdecydowanie mniej błędów, bo tylko 12. Z kolei Wenezuelczycy samymi błędami w ataku oddali im całego seta. Jednocześnie mylili się rzadziej w polu zagrywki od Azjatów.
W szeregach zespołu Vincenzo Nacciego wyróżnił się nie kto inny jak Kervin Pinerua, niekwestionowany lider kadry Wenezueli. Zdobył on 17 punktów, lecz w ataku skończył tylko 13 z 30 piłek. Zdecydowanie Pinerua nie może zaliczyć tego meczu jako udanego.
Porównanie statystyk:
Japonia | Element | Wenezuela |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 8 |
20 | Błędy w zagrywce | 11 |
29,73 proc. (6 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 37,66 proc. (6 błędów) |
57,73 proc. (56/97) | Skuteczność w ataku | 46,32 proc. (44/95) |
12 | Błędy w ataku | 25 |
11 | Bloki | 8 |
ZOBACZ WIDEO Karol Kłos: Ciężko nadążyć za Kanadyjczykami
{"id":"","title":""}