Dla nikogo nie jest tajemnicą, że podstawowi zawodnicy Krzysztofa Lemieszka są już przeciążeni sezonem i bardzo potrzebują odpoczynku. Przerwa w rozgrywkach spowodowana pauzowaniem ekipy z Lubelszczyzny pozwoli na powrót do zdrowia podstawowemu środkowemu Avii Bartoszowi Węgrzynowi. Zawodnik po złamaniu palca bardzo chce wrócić do gry. Trenerowi Świdnika zależy na tym, aby w najważniejszych meczach mieć do dyspozycji wszystkich trzech środkowych.
Bartosz Węgrzyn wciąż przechodzi rehabilitację, ale to nie przeszkadza mu w trenowaniu z zespołem. - Na mecz z BBTS Bielsko Biała będę już gotowy. O formę się nie martwię, przez cały czas, gdy miałem palec w gipsie, biegałem i chodziłem na siłownię. Teraz będę mógł dać odpocząć Marcinowi Malickiemu i Michałowi Baranowskiemu, bo ostatnio mieli sporo pracy podczas meczów i treningów - mówi na łamach Kuriera Lubelskiego środkowy Avii.
Z odpoczynku nie będzie mógł za to skorzystać najskuteczniejszy gracz zespołu Wojciech Pawłowski. Jego zmiennik na pozycji atakującego Dominik Wójcicki w meczu z GTPS Gorzów Wielkopolski zwichnął kostkę. Będzie musiał teraz poddać się rehabilitacji i do gry powróci najwcześniej na play-off.
Siatkarze Avii Świdnik najbliższy mecz rozegrają we własnej hali 28 lutego z BBTS Bielsko Biała. Będzie to bardzo ważne spotkanie, które zadecyduje o kolejności w tabeli na koniec rundy zasadniczej.