Magdalena Hawryła: W meczu z Portoryko zostawimy sporo zdrowia

Środkowa polskiej kadry zapowiedziała, że reprezentacja pod wodzą Jacka Nawrockiego zrobi wszystko, by zrewanżować się przeciwniczkom z Karaibów za porażkę w Zielonej Górze.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Spotkanie reprezentacji Polski kobiet z Kenią w ramach drugiego dnia turnieju World Grand Prix we Włocławku nie było widowiskiem, które zostanie zapamiętane na lata. Tak czy siak, liczy się zwycięstwo 3:0, zapewnienie sobie miejsca w Final Four drugiej dywizji WGP i zaprezentowanie się szerszej publiczności siatkarek do tej pory spędzającej mecze w rezerwie, jak choćby Magdalena Hawryła. - Jest to faktycznie specyficzny zespół, który gra dość niekonwencjonalnie. Myślę, że nieźle sobie poradziłyśmy w meczu z Kenijkami, wcześniej obejrzałyśmy kilka fragmentów gry z ich udziałem i wiedziałyśmy, czego się po Kenii spodziewać. To, co sobie założyłyśmy, wyszło w praktyce - uznała środkowa kadry (4 punkty, 50 procent skuteczności w ataku, 1 blok).

Polki czeka teraz wielki rewanż na kadrze Portoryko, niepokonanym do tej pory liderze drugiej dywizji. W Zielonej Górze nasza reprezentacja musiała uznać wyższość kadry Juana Carlosa Nuneza po pięciu setach. Czy teraz gospodynie zmagań we Włocławku stać na zwycięstwo? - Myślę, że tak. Każde zwycięstwo buduje, nawet z zespołami nieco słabszymi. Będziemy na pewno walczyć, zostawimy na parkiecie sporo zdrowia i serca, żeby postarać się o jak najlepszy wynik. Mamy szansę na wygranie z Portoryko, jestem tego pewna - powiedziała siatkarka klubu z Rzeszowa.

Hawryła miała okazję spędzić nieco więcej czasu na boisku i poczuć, jak sprawdza się w akcji zaangażowany dopingów polskich kibiców we włocławskiej Hali Mistrzów. Już w piątek okazało się, że miejscowi kibice mają gorące uczucia nie tylko dla koszykówki, zaś podczas spotkania z Kenią tylko potwierdzili, że potrafią swoim wsparciem stworzyć atmosferę godną najlepszych meczów reprezentacji siatkarzy. - Atmosfera w piątek i sobotę była absolutnie świetna, było czuć wsparcie naszych kibiców. Jeszcze trochę nam brakuje do takiego poziomu dopingu, jaki panuje na meczach siatkarzy, ale jest już naprawdę blisko. Widać, że ludzie tutaj są spragnieni siatkówki - uznała z szerokim uśmiechem środkowa.

ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość PZPS? "Audyt jest tylko zasłoną" (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×