ZAKSA docenia klasę Jastrzębia i jedzie po punkty

ZAKSA Kędzierzyn Koźle gratuluje sobotnim rywalom awansu do Final Four pucharu Challenge, ale jak zapowiadają sami zawodnicy, do Jastrzębia Kędzierzyn jedzie po ligowe punkty. Jeżeli uda im się je zdobyć, to umocnią się na drugiej pozycji. Nad swoim bezpośrednim rywalem w tabeli Resovią Rzeszów ZAKSA ma tylko 3 punkty przewagi.

Środowe sukcesy polskich drużyn w europejskich pucharach odbiły się szerokim echem w całym siatkarskim światku. Awans siatkarzy Roberto Santilliego do finałowego turnieju Challenge Cup również wywołał sporo pozytywnych emocji. Drugi trener zespołu z Kędzierzyna Andrzej Kubacki gratuluje wygranej, ale zapowiada też, że w sobotnim meczu jego drużyna urwie punkty Jastrzębiu. - Doceniamy klasę rywala. Jesteśmy pod wrażeniem wygranej z Treviso i gratulujemy awansu do Final Four pucharu Challenge, ale koncentrujemy się na naszej grze i chcemy zdobyć w Jastrzębiu punkty - mówi Kubacki.

Zespół z Kędzierzyna nie będzie mógł liczyć w najbliższym czasie na odpoczynek. W sobotę w ramach PlusLigi zmierzą się na wyjeździe z Jastrzębiem, a w środę zagrają rewanżowy mecz Pucharu Polski z AZS-em Częstochowa. Drużyną, która też osiągnęła ogromny sukces i awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. - Myślę, że oba spotkania są ważne i oba będziemy chcieli wygrać. Jednak obojętnie jaki będzie wynik w Jastrzębiu to raczej nic się nie stanie i dalej będziemy walczyć o to drugie miejsce przed play-offami. Natomiast mecz pucharowy musimy wygrać, bo chcemy wystąpić w finale - tłumaczy atakujący Kędzierzyna Dominik Witczak.

W sobotę w Jastrzębiu zapowiada się bardzo emocjonujące widowisko. Nie dość, że na parkiecie będą walczyć wyrównane ekipy, to jeszcze kibice zgotują niewiarygodny doping. Fani obydwu zespołów od lat darzą się sympatią. Jednak na boisku nie będzie już przejawów sympatii, każdej z drużyn bardzo zależy na zdobyciu punktów w przedostatniej kolejce PlusLigi.

Komentarze (0)