Wojciech Drzyzga: Bliżej wyjazdu na igrzyska olimpijskie jest Bartosz Bednorz

Newspix / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga wraz ze swoim synem Fabianem, rozgrywającym reprezentacji Polski
Newspix / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga wraz ze swoim synem Fabianem, rozgrywającym reprezentacji Polski

Zdaniem Wojciecha Drzyzgi w rywalizacji Artur Szalpuk kontra Bartosz Bednorz o wyjazd do Rio de Janeiro, bliżej powołania jest drugi z wymienionych. Były szkoleniowiec dziwi się jednak trenerowi Antidze, że nie zabrał Szalpuka na trzeci weekend LŚ.

W piątek reprezentacja Polski w Nancy rozpocznie ostatni weekend Ligi Światowej przed Final Six w Tauron Arenie Kraków. W w sześciu wcześniejszych spotkaniach gra Biało-Czerwonych nie napawała optymizmem. O ile nie należało się spodziewać teraz wysokiej formy mistrzów świata, o tyle uciekający czas i małe postępy w grze Polaków mogą już niepokoić.

- Nie martwię się, że formy zabraknie na igrzyska olimpijskie. Bardziej obawiam się o liczbę jednostek treningowych przed zmaganiami w Brazylii, których mimo ponad pięciu tygodni do rozpoczęcia turnieju olimpijskiego, nie będzie zbyt wiele. Tymczasem nasi rekonwalescenci jak Mateusz Mika i Fabian Drzyzga treningu na pewno będą potrzebować - zwrócił uwagę Wojciech Drzyzga w rozmowie z WP SportoweFakty.

W składzie Biało-Czerwonych na zmagania w Nancy zabrakło Artura Szalpuka. Stephane Antiga postanowił jako czwartego przyjmującego zabrać do Francji Bartosza Bednorza. Obaj zawodnicy rywalizują, jeśli Mateusz Mika będzie gotowy do gry, o czwarte, ostatnie wolne miejsce wśród przyjmujących na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Czy zatem brak Szalpuka w składzie na ostatni weekend fazy interkontynentalnej LŚ sugeruje, że młody przyjmujący przegrał walkę z Bednorzem i nie pojedzie do Brazylii?

- Nie chciałbym rozstrzygać tego w tym momencie. Zaskoczyłoby mnie jednak, gdyby Stephan tak szybko podjął decyzję. Myślę, że wzięcie Artura Szalpuka do Nancy nie byłoby problemem. Moim zdaniem do ogłoszenia kadry olimpijskiej powinna przygotowywać się cała szesnastka zawodników. Na pewno byłoby to bardziej komfortowe dla drużyny i trenera. Nie można przecież wykluczyć, że któremuś z graczy przytrafi się kontuzja. Oczywiście Artur może jeszcze zagrać w Final Six, ale gołym okiem widać, że obecnie więcej szans do gry z dwójki Szalpuk - Bednorz otrzymuje ten drugi. Mika i Kubiak dopiero wchodzą w trening siatkarski, więc desygnowanie ich do gry, zwłaszcza Miki, w Nancy byłoby bardzo ryzykowne. Szkoleniowcy mają jednak prawo do swoich wyborów i na dzień dzisiejszy wydaje się, że bliżej wyjazdu z reprezentacją do Rio de Janeiro jest Bartosz Bednorz - podkreślił trzykrotny wicemistrz Europy.

Aktualnie największym problemem Biało-Czerwonych jest blok, a właściwie jego brak. O ile w Łodzi nie można było mieć większych zastrzeżeń do gry środkowych w ataku, o tyle w bloku cała czwórka - Karol Kłos, Marcin Możdżonek, Piotr Nowakowski i Mateusz Bieniek - zaprezentowała się bardzo słabo.

- Wśród środkowych na ten moment nie widzę dwójki, na którą Stephan Antiga mógłby w ciemno postawić w wyjściowym składzie. Każdy z naszych zawodników na tej pozycji ma swoje plusy i minusy. Na pewno Marcin Możdżonek najlepiej odnajduje się w kwestii bloku, ale już w ofensywie nie błyszczy. Z kolei pozostała trójka lepiej prezentuje się w ataku, ale z czytaniem gry przeciwników jest dużo gorzej. Największy potencjał ofensywny ma Mateusz Bieniek. Najbardziej kompletnym zawodnikiem w tym gronie jest natomiast Piotr Nowakowski, który na razie walczy jednak z czasem, by dojść do pełni formy po kontuzji.  Trenerzy po prostu muszą bacznie przyglądać się środkowym i wybierając skład znaleźć kompromis między zaletami i wadami - zakończył rozmówca.

W Nancy w trzecim weekendzie Ligi Światowej Polacy zmierzą się kolejno z reprezentacjami Brazylii, Francji i Belgii.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Listkiewicz: wszyscy sędziowie na Euro doceniają Polaków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)