[tag=1623]
[/tag]Andrea Anastasi objął stery w Lotosie Treflu Gdańsk przed sezonem 2014/2015. Wówczas działacze żółto-czarnych postawili na włoskiego szkoleniowca, który zbudował całkiem solidną drużynę. Do Trójmiasto ściągnięto solidnych Polaków: Mateusza Mikę, Wojciecha Grzyba czy Piotra Gacka. Trafione były także transfery zagranicznych zawodników: Murphy Troy, Sebastian Schwarz i Marco Falaschi.
Ten zestaw idealnie zafunkcjonował i już w pierwszym roku pracy Anastasiego w Gdańsku udało się osiągnąć sukces. Drużyna zdobyła Puchar Polski i wicemistrzostwo Polski.
Przed kolejnym sezonem przedłużono umowę z włoskim szkoleniowcem (na kolejne dwa lata), a także z najważniejszymi zawodnikami. To wiązało się z tym, że nie przeprowadzano nowych transferów (jedynie Miłosz Hebda) i drużyna do walki na dwóch frontach (PlusLiga i Liga Mistrzów) przystąpiła w dość wąskim składzie. To odbiło się na grze i na zdrowiu poszczególnych zawodników.
Ostatecznie zespół zajął czwarte miejsce w krajowych rozgrywkach, z kolei w elitarnej Lidze Mistrzów wyszedł z grupy. Po zakończeniu sezonu mimo wszystko pozostał niedosyt i działacze zdecydowali się na przebudowę drużyny.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Mika: Mogę już zagrać pełne spotkanie, nic mi nie dolega
Do tej pory zakontraktowano trzech zawodników - Dmytro Paszyckiego, Michała Masnego i Szymona Romacia. Klub szuka jeszcze jednego zawodnika na pozycję przyjmującego.
Okazuje się, że działacze Lotosu Trefla Gdańsk rozmawiają także z włoskim szkoleniowcem na temat przedłużenia kontraktu, który kończy się po sezonie 2016/2017. Dariusz Gadomski w rozmowie z WP SportoweFakty przyznaje, że negocjacje idą w dobrą stronę i być może już w najbliższych tygodniach klub poinformuje o nowej umowie.
- Rozmawiamy z trenerem Anastasim na temat przedłużenia kontraktu i być może już niebawem będziemy mogli powiedzieć na ten temat coś więcej. Zdradzę, że mam przeczucie, iż włoski szkoleniowiec zagości w Gdańsku na dłużej - mówi prezes klubu.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z trenerem Anastasim. Nie ma co ukrywać, że robi w Gdańsku świetną robotę. Liczymy, że będzie dalej rozwijał to, co do tej pory stworzył - dodaje Gadomski.
Włoski szkoleniowiec niejednokrotnie podkreślał w wywiadach, że świetnie czuje się w Gdańsku. Wszystko wskazuje na to, że kolejne lata spędzi właśnie na Pomorzu.
- Trener Anastasi czuje się w Trójmieście bardzo dobrze i chciałby pozostać tutaj na dłużej. Takie otrzymujemy od niego sygnały. Oczywiście, że przy budowaniu składu chciałby mieć do dyspozycji większy budżet, ale zdaje sobie sprawę z naszych możliwości i konstruujemy drużynę bardzo racjonalnie - tłumaczy prezes Lotosu Trefla Gdańsk.