I liga: Siatkarz Wieluń zobaczył Orła cień

Przed sobotnim spotkaniem nikt a zwłaszcza kibice gospodarzy nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Wygrany był tylko jeden i mieli to być siatkarze z Wielunia. Teraz mogą tylko zanucić w rytm piosenki "widzieliśmy orła cień".

Ewa Lazik
Ewa Lazik

W sobotnim pojedynku drużyna Siatkarza Wieluń w niczym nie przypominała wicelidera rozgrywek. W ekipie Pamapolu nie było przyjęcia, źle funkcjonował blok i było bardzo mało skutecznych ataków. Szkoleniowiec ekipy nie reagował w porę ze zmianami. To wszystko miało decydujący wpływ na ich porażkę.

Pierwszą i drugą partię goście wygrali na przewagi. W trzeciej partii gospodarze poderwali się do walki i dosłownie wbili Orła w parkiet wygrywając seta do 12-stu. Prawdopodobnie wpływ na ich postawę miał fakt, iż spiker właśnie podał informację o przegranej Avii z BBTS Bielsko Biała. Jednak w czwartej odsłonie meczu goście znowu zabrali się do gry i sprawili ogromną niespodziankę wygrywając całe spotkanie 3:1.

Wielunianie przegrywając ten pojedynek stracili szansę na objęcie pozycji lidera tabeli przed play-off. Z drugiej strony Orzeł dzięki wygranej za trzy punkty wskoczył na czwarte miejsce i ma bardzo dużą szansę na utrzymanie tego miejsca. Nad piątym w tabeli Pronarem Hajnówka ekipa z Międzyrzecza ma trzy punkty przewagi. A w ostatniej kolejce zmierzą się z bardzo słabo spisującym się na wyjazdach GTPS Gorzowem Wielkopolskim.

Pamapol Siatkarz Wieluń - MKS Orzeł Międzyrzecz AZS AWF 1:3 (23:25, 29:31, 25:12, 18:25)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×