Jak co roku na przełomie sierpnia i września rozgrywane były klubowe mistrzostwa Azji. Edycja z 2016 roku okazała się o tyle wyjątkowa, że po raz pierwszy w historii na najwyższym stopniu podium stanął Polak. Mowa o Łukaszu Żygadło, którego irański klub Sarmayeh Bank Volleyball Club triumfował w turnieju.
W kontynentalnych rozgrywkach wzięły udział najlepsze drużyny z Kazachstanu, Wietnamu, Iraku, Tajlandii, Indonezji czy też Malezji, jednak do strefy medalowej dostał się jedynie katarski Al-Arabi Doha, chiński Shanghai Golden Age, japoński Toyoda Gosei Trefuerza oraz wcześniej wspomniana ekipa Żygadły. W wielki finale "polski zespół" Sarmayeh Bank odprawił katarski kolektyw w czterech setach, czym zapewnił sobie udział w przyszłorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata siatkarzy.
W składach finałowych drużyn nie brakowało indywidualności, bowiem do Naypyidaw - stolicy Mjanmy (dawna Birma) gdzie miała miejsce rywalizacja, zagościli między innymi Georg Grozer oraz Nikola Kovacević w barwach Shanghai Golden Age, czy też młodszy brat Nikoli - Uros Kovacević z Leandro Vissotto grając dla Al-Arabi.
Półfinały:
Sarmayeh Bank (Iran) - Shanghai Golden Age (Chiny) 3:0 (28:26, 25:16, 25:21)
Al Arabi (Katar) - Toyoda Gosei Trefuerza (Japonia) 3:2 (25:19, 19:25, 23:25, 28:26, 15:9)
Finał:
Sarmayeh Bank (Iran) - Al Arabi (Katar) 3:1 (24:26, 25:18, 25:16, 25:19)
[color=black]ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus: Transfer do Lyonu to duży przeskok (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]