Złoci polscy juniorzy. Dawid Woch: Po ostatnim punkcie poczuliśmy ulgę

Materiały prasowe / CEV
Materiały prasowe / CEV

Reprezentacja Polski osiągnęła wielki sukces, wywalczyła bowiem złoty medal mistrzostw Europy juniorów. - Liczę, że na mistrzostwach świata zdobędziemy złoto - powiedział środkowy, Dawid Woch.

W niedzielę 11 września w katowickim Spodku odbył się Mecz Gwiazd Polska - Reszta Świata, który był ostatnim spotkaniem Pawła Zagumnego z reprezentacją Polski. Dzień wcześniej ze zdobycia złotego medalu na mistrzostwach Europy cieszyli się nasi juniorzy.

W przerwie między setami Meczu Gwiazd podopieczni Sebastiana Pawlika zostali zaproszeni na środek boiska, gdzie mogli pochwalić się kilkunastotysięcznej publiczności złotymi medalami oraz mistrzowskim pucharem.

Kibice zgromadzeni w Spodku powitali młodych Polaków gromkimi brawami. - Oczywiście, że emocje jeszcze nie opadły. Wróciliśmy tuż przed Meczem Gwiazd, teraz takie wydarzenie. Czego chcieć więcej w takim momencie - powiedział Dawid Woch, który po spotkaniu długo pozował do zdjęć.

ZOBACZ WIDEO: Życzliwość ważniejsza niż język. Oto wsparcie paraolimpijczyków w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Złoto tym bardziej smakuje lepiej, że mogliśmy powtórzyć sukces takich siatkarzy jak Paweł Zagumny ze spółką, którzy zagrali podczas Meczu Gwiazd. Coś niesamowitego - zaznaczył środkowy.

Przed zespołem trenera Pawlika kolejne wyzwania. - Za rok mamy mistrzostwa świata i liczę, że powtórzymy sukces sprzed roku, czyli zdobędziemy złoto - podkreślił Woch, który nie obawia się presji. - Teraz też byliśmy faworytem i udało nam się zdobyć złoty medal. Staramy się nie myśleć o tym, co się dzieje poza boiskiem tylko na boisku, to jest dla nas najważniejsze - powiedział.

W finale mistrzostw Europy Polacy pokonali Ukrainę 3:1. Który moment z decydującego meczu Dawid Woch zapamięta na dłużej? - Ostatnia piłka w meczu dająca nam złoty medal - odparł środkowy. - Dla nas przede wszystkim była to już taka ulga. Gdy zdobyliśmy ten ostatni punkt, to ze wszystkich zeszło powietrze. Na szczęście udało nam się utrzymać do końca koncentrację i wyszło jak wyszło - wyjaśnił.

Komentarze (0)