To nowy przepis, który władze ligowe wprowadzą w tym sezonie. To będzie jedna z kluczowych zmian w regulaminie Superligi. Do tej pory naturalizowany gracz, który wcześniej reprezentował inny kraj i odbywał dwuletnią kwarantannę po zmianie obywatelstwa, mógł występować w lidze rosyjskiej jako rodzimy zawodnik. Od tego sezonu dopiero po upływie terminu nałożonego przez FIVB, a więc momentu, kiedy może już grac w Sbornej, również w Superlidze będzie grał na prawach przysługujących innym rosyjskim zawodnikom.
Z wcześniejszej furtki skorzystał w ostatnim czasie Lukas Divis. Dwa lata temu występujący w Lokomotiwie Nowosybirsk słowacki przyjmujący, przyjął rosyjskie obywatelstwo, wcześniej poślubiając Rosjankę. Wg przepisów FIVB musiał czekać dwa lata, aby zadebiutować w kadrze Rosji: w tym roku otrzymał powołanie od Władimira Alekno i wystąpił w kilku meczach Ligi Światowej.
W międzyczasie jednak, w sezonach 2014/215 i 2015/2016, grał w Lokomotiwie Nowosybirsk jako zawodnik rosyjski. Klub z Syberii chytrze wykorzystał taką sytuację w pierwszym sezonie i jednocześnie w zespole występowali David Lee, Oreol Camejo i właśnie Divis (podczas gdy obowiązujący w Rosji limit dopuszcza zgłoszenie przez klub dwóch obcokrajowców do gry w lidze).
Od tego roku taka sytuacja w Superlidze nie będzie już możliwa.
Władze PlusLigi również zastanawiają się nad takim rozwiązaniem i być może podobny zapis pojawi się w regulaminie rodzimych rozgrywek. Do tej pory w czołowych polskich klubach występowali gracze zagraniczni z polskim obywatelstwem, jak Michał Łasko, Lukas Tichacek czy Nicolas Marechal. W polskiej lidze byli traktowani jako rodzimi zawodnicy, mimo że jednocześnie reprezentowali w rozgrywkach międzynarodowych barwy innych państw.
ZOBACZ WIDEO: Jak zięć z teściem. Kulisy polskiej walki o brąz w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}