Kędzierzynianie rozpoczną drogę ku obronie tytułu w PlusLidze już za niespełna tydzień. 30 września (piątek, godz. 20:15) zainaugurują ligowe zmagania wyjazdowym pojedynkiem z Espadonem Szczecin.
Z racji zajęcia 1. miejsca w ubiegłych rozgrywkach, zmagania w Lidze Mistrzów rozpoczną od fazy grupowej, która wystartuje dopiero na początku grudnia. Rywalami ZAKSY w grupie A będą Dynamo Moskwa, Istanbul BBSK oraz zespół z eliminacji (najprawdopodobniej Noliko Maaseik).
- Miałem już nieraz okazję grać w Lidze Mistrzów i wiem, że dla wszystkich klubów, i zawodników biorących w niej udział jest to bardzo trudne wyzwanie. Przed nami znacznie więcej meczów do rozegrania niż w poprzednim sezonie. Wierzę jednak w nasz zespół, bo pracujemy naprawdę bardzo dobrze i ufamy we wszystko, co sztab szkoleniowy każe nam wykonywać na treningach. Wiemy, że przy wzajemnym zaufaniu można wyjść obronną ręką nawet z najtrudniejszych momentów - powiedział Paweł Zatorski.
Mimo że polska liga rusza już za chwilę, trener drużyny z Kędzierzyna-Koźla Ferdinando De Giorgi nadal nie ma do dyspozycji wszystkich graczy. Wciąż trwa oczekiwanie na Belga Sama Deroo. W najbardziej optymistycznym wariancie dołączy on do zespołu na początku kolejnego tygodnia, po zakończeniu zmagań w eliminacjach do mistrzostw Europy 2017.
ZOBACZ WIDEO: Boniek: problem polskiej piłki klubowej, to odpływ młodych, zdolnych piłkarzy
Zatorski, z powodów osobistych, otrzymał nieco więcej wolnego niż pozostali olimpijczycy, ale zapewnia, że nie ma się co martwić zarówno o dyspozycję jego, jak i całego zespołu.
- Czuję się dobrze przygotowany do sezonu. Praca, jaką wykonaliśmy, powinna pozwolić nam od razu bardzo pozytywnie w niego wejść. Już po sparingach widać, że wkraczamy na właściwe tory. Nasza gra nie jest jeszcze idealna, ale wygląda przynajmniej nieźle - spuentował Zatorski.