Wojciech Grzyb: Chcieliśmy powalczyć o dwa punkty - wypowiedzi po meczu Mlekpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel

W szlagierowym spotkaniu trzynastej kolejki PLS Mlekpol AZS Olsztyn przegrał we własnej hali z Jastrzębskim Węglem 1:3. Oto co po spotkaniu powiedzieli trenerzy i zawodnicy obu zespołów:

Ireneusz Mazur (trener Mlekpolu AZS Olsztyn):

- Po pierwsze gratuluje drużynie z Jastrzębia wygranej. Nie jestem zadowolony z wyniku tak, jak trener Jastrzębskiego Węgla. Mam spory niedosyt po tym spotkaniu. Oceniając naszą grę to w większości przypadków to my decydowaliśmy, a jednocześnie nie kończyliśmy dużej liczby piłek, w szczególności w końcówkach setów. Popełnialiśmy wiele błędów. Ze statystyk wynika ze popełniliśmy dużo błędów w pierwszej akcji i nie kończyliśmy kontrataków. Słabo dzisiaj spisywał się nasz blok, mimo tego, że z założeń taktycznych powinniśmy kończyć te akcje. To wprowadziło nerwowość w grze mojego zespołu. Natomiast jeśli chodzi o przeciwnika należy wyróżnić w szczególności grę dwóch zawodników, na których opierała się gra całego zespołu. Dawid Murek i Robert Prygiel nakręcali całą drużynę, a w decydujących momentach brali na siebie ciężar gry.

Robert Santilli (trener Jastrzębskiego Węgla):

- Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy z wyniku jaki dzisiaj padł. Jest to dla nas ogromny sukces. Myślę, że najważniejsze dla nas były końcówki we wszystkich setach. Za każdym razem nie zaczynaliśmy zbyt dobrze, ale w każdym secie daliśmy radę dojść rywali i ograć przeciwnika w końcówce. Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie i ataku i to w dużej mierze przyczyniło się do naszego zwycięstwa. Jestem zadowolony z poziomu gry, ponieważ mecz stał na bardzo wysokim. Ostatnio gramy dwa razy w tygodniu i jest bardzo ciężko utrzymać wysoki poziom gry przy takiej częstotliwości występów. Jestem dumny ze swoich zawodników, ponieważ nigdy się nie poddają. Pokazują charakter, co mi się bardzo podoba.

Paweł Zagumny (kapitan Mlekpolu AZS Olsztyn):

- Rywal nas nie zaskoczył. Może po prostu Jastrzębie zaryzykowało kilka razy, obili nasz blok Nie skończyliśmy kilku ataków w końcówce. Zaczęliśmy psuć dużo zagrywek. Chyba za wcześnie uwierzyliśmy, że set jest wygrany i niestety ? przegraliśmy. Musimy się zebrać po tej porażce i jeżeli nie chcemy grać z czwartego miejsca w play ? off?ach to trzeba resztę meczów wygrać. Nie będzie łatwo, ale wierzymy w nasze umiejętności.

Wojciech Grzyb (środkowy Mlekpolu AZS Olsztyn):

- Mieliśmy dużą szansę na wygranie czwartego seta i doprowadzenie do tie ? breaku. Chcieliśmy powalczyć o dwa punkty. Niestety, po dosyć dziwnym czwartym secie, w którym prowadziliśmy dosyć wysoko coś w nas pękło i przegraliśmy tą partię i całe spotkanie.

Robert Prygiel (atakujący Jastrzębskiego Węgla):

- Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. Zarówno my jak i Olsztyn mógł wygrać to spotkanie za trzy punkty. Trochę więcej naszej determinacji i wiary w to, że możemy wygrać ten mecz już w czwartym secie. W ostatnim secie uśmiechnęło się do nas szczęście, zagraliśmy ostrą zagrywką i mogliśmy cieszyć się z trzech oczek.

Źródło artykułu: